Mam nadzieję że wielbiciele zespołu Voo Voo, Wojciecha Waglewskiego, Mateusza Pospieszalskiego, Karima Martusewicza, Michała Bryndala i projektów w które angażują się muzycy, znajdą tutaj dodatkowe źródło informacji.

piątek, 11 stycznia 2019

Transmisja koncertu Voo Voo z Londynu

Już w najbliższą sobotę, 12 stycznia odbędzie się finał WOŚP w Londynie, podczas którego wystąpi między innymi Voo Voo. Całość wydarzenia będzie można oglądać na żywo w internecie, na przykład nad tym tekstem. Program imprezy:
Start 16.30
Zagrają:
17.10      The Charts
17.45      Metasoma
18.30      Gabinet Looster
19.10      Tomek Lipinski solo
19.50      Swiatelko Do Nieba
20.00      Dana and The Stolen Band
20.50      Raz Dwa Trzy
22.05      Voo Voo
22.55      Finał

7 komentarzy:

  1. Forma zespołu, na początku roku, bardzo dobry. Fajny koncert typu "the best". Tylko szkoda, że jakość obrazu, a i dźwięku była taka sobie. No i ten zapowiadacz Skiba... Nie lubię. No ale może to kwestia wieku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie wróciłem z Londynu i spojrzałem jak to wyglądało w streamie. Rzeczywiście średnio. Karima prawie wcale nie słychać. A szkoda. Na miejscu było lepiej, chociaż też było wiele problemów z dźwiękiem. Co do Skiby - bez komentarza. Szczęście tylko, że się nie pobili z Mateuszem na scenie. Jeśli znajdę chwilę czasu (w co wątpię), może napisze krótką relację z Londynu.

      Usuń
    2. Co do Mateo i Skiby chodzi o wykręcanie ręki po koncercie? Z perspektywy obrazu (fakt, że słabej jakości) wyglądało to raczej jako figlowanie. Złości nie było widać.

      Usuń
    3. Nie chcę się za bardzo wypowiadać. Nie lubię podgrzewać atmosfery. Ale myślę, że scena jest przede wszystkim dla artystów a nie dla konferansjerów. Mateo wyraźnie chciał coś powiedzieć a Skiba mu to uniemożliwił i to była dość szokująca sytuacja. Szarpali się przez chwilę z tym mikrofonem, aż Mateo w końcu odpuścił, bo nie miało to sensu. Skiba, gdy ma szansę dać głos na scenie, to wtedy tego nie robi. Może przypomnę tutaj, bo większość ludzi jakoś zupełnie nie ma o tym pojęcia, że to chyba jedyny na świecie lider grupy, który nie śpiewa piosenek w swoim zespole.

      Usuń
    4. Jako, że czekając na Voo Voo oglądałem od T. Lipińskiego widziałem (słyszałem) kilka wejść Skiby. Najbardziej raziło mnie pare razy wypowiadane ze sceny słowo "k...". Wiem, że to koncert rockowy, on to nie L. Kydryński, ani B. Kaczyński ale tak jakoś słabo to wyszło. Spory dysonans, zwłaszcza z artystami takimi jak Raz Dwa Trzy czy Wagiel. Ale może się czepiam, bo jak pokazują ostatnie dni coraz mniej rozumiem z otaczającącego mnie świata.

      Usuń
    5. No własnie ja też kompletnie nie pasuję do obserwowanej rzeczywistości, więc z całą pewnością się nie znam.

      Usuń
  2. Fajna byłaby taka relacja...

    OdpowiedzUsuń