Mam nadzieję że wielbiciele zespołu Voo Voo, Wojciecha Waglewskiego, Mateusza Pospieszalskiego, Karima Martusewicza, Michała Bryndala i projektów w które angażują się muzycy, znajdą tutaj dodatkowe źródło informacji.

czwartek, 16 stycznia 2020

Mateo zmienił zespół i specjalizację. Przynajmniej według Dziennika Zachodniego.

Przykładów dziennikarskiej ignorancji podawałem już na tym blogu sporo. W materiałach prasowych regularnie przekręcane są nazwiska muzyków, przypisywane są im zasługi innych osób a bywa nawet że w tekstach przywracani są do życia umarli. Tak więc niczemu się już chyba nie należy dziwić. Często gdy widzę różne absurdalne teksty w mediach, nie mam nawet siły o nich pisać. Ale o tym przypadku napiszę.
Otóż Dziennik Zachodni zrobił plebiscyt na Osobowość Roku 2019. W kilku kategoriach nominowana została cała masa różnych osób. Pierwsza ciekawostka jest taka, że jeżeli osoba nominowana chce aby przy jej nazwisku na liście znalazło się też zdjęcie, ma sobie przesłać je sama. Dosyć to osobliwa sytuacja ale mniejsza o to. Aby zagłosować na kogoś, trzeba zapłacić. Można to zrobić na dwa sposoby. TUTAJ dostępna jest cała instrukcja dla nominowanych, poświęcona temu jak namówić rodzinę i znajomych do głosowania. Mam wrażenie, że zdecydowanie ważniejsze od wyłonienia osobowości roku jest to aby ludzie głosowali. I płacili oczywiście. Ale to tylko takie moje wrażenie, zapewne nie mające oczywiście żadnego odzwierciedlenia w faktach. 
No i tak się stało, że wśród  nominowanych w kategorii "Kultura" znalazł się... Mateusz Pospieszalski. Super. Za co? Za "nagranie nowej płyty Tie Break - The end". Rewelacja. A kim jest Mateusz Pospieszalski? Myślicie, że muzykiem zespołu Voo Voo? Albo Tie Break? Że koncertuje wraz z rodziną? Że jest wybitnym multiinstrumentalistą, który stworzył niezliczoną ilość muzyki do filmów i różnych przedstawień? Otóż nie. Według opisu, Mateusz to, tutaj cytat "basista w zespole Lidii Pospieszalskiej, Olsztyn". Ani Olsztyn, ani basista a z Lidią Pospieszalską to owszem, miał jakieś incydentalne w skali swej twórczości nagrania ale z pewnością nie jest w Jej zespole. 
No ale cóż.... To chyba nie ma większego znaczenia. Ważne żeby ludzie głosowali. Ja pierwszy raz nie zamierzam zagłosować na Mateusza (ani na nikogo innego oczywiście), i wszystkich zachęcam aby nie głosowali.
Ponieważ wiele rzeczy w internacie ginie w dziwnych okolicznościach, poniżej zrzut ekranu ze strony Dziennika Zachodniego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz