Pewne sprawy nie zostały dokończone. Nie sądzę, by
kiedykolwiek miały być dokończone. Ale… Może się mylę. Może wszyscy zwyczajnie
zapomnieli dokończyć. Dlatego przypomnę: w połowie grudnia 2007 roku ukazał się
album zatytułowany „Małe Wu Wu śpiewa wiersze ks. Jana Twardowskiego”. A dokładniej:
„Małe Wu Wu śpiewa wiersze ks. Jana Twardowskiego – CZĘŚĆ I”.
No i mamy zaraz grudzień 2024, czyli jesteśmy 14 lat
później. Na logikę rzecz biorąc, jeżeli coś ma część I, powinno mieć też część II
(chociaż Gwiezdne Wojny na początku miały tylko część IV). Można zadać pytanie,
czy coś wiadomo na temat tej sytuacji? Otóż tak. Coś wiadomo.
W nieopisanym żadną datą wywiadzie dla Wydawnictwa Paganini,
sytuację a raczej ówczesne plany nakreślił sam Wojciech Waglewski. Na pytanie o
to, kiedy możemy spodziewać się części II, powiedział tak: „Mamy pomysł, żeby
te pieśni wykonali w tych samych aranżacjach nasi znajomi: Kasia Nosowska,
Stasiu Soyka, Ania Jopek, Muniek Staszczyk – zdradza Wojtek. – W tym roku tego
nie zrobimy, ale myślę, że kiedyś się uda. To będzie dokładnie to samo, tylko
śpiewane przez dorosłych. Myślę, że nabierze wtedy jeszcze innego wymiaru.”
Jakiego? To wyjaśnia Mateusz Pospieszalski:” W utworze
„Antoni” jest fragment o poezji Szekspira. Dziecko przecież nie zna Szekspira,
prawda? Ksiądz Jan mówi tu ze swojego, dorosłego już, punktu widzenia…”
Zatem tak: Gotowy plan na część II jest. Wojciech Waglewski
nie powiedział, że zrobią to za tydzień, miesiąc czy rok. Powiedział, że zrobią
to kiedyś. I właśnie jest kiedyś.
Co istotne, wszyscy którzy stanowią elementy wspomnianego
planu nadal żyją. A nie wiadomo jak długo taki stan rzeczy natura zechce
utrzymać. Nie ma jedynie niewymienionego tutaj, ale biorącego udział w
oryginalnych nagraniach Piotra Stopy Żyżelewicza.
Małe Wu WU to zjawisko na polskim rynku muzycznym, które w
każdej ze swych odsłon było niezwykle oryginalne lub wręcz bezprecedensowe.
Jego początki sięgają gdzieś tam powiedzmy 1988 roku. Od tamtego czasu ukazały
się 3 płyty, ale ostatnia była właśnie „Małe Wu Wu śpiewa wiersze ks. Jana
Twardowskiego – CZĘŚĆ I”. 17 lat temu. Od tamtego czasu jedyne co się wydarzyło,
to reedycje pierwszej płyty, oraz dwa koncerty: jeden w Jarocinie z udziałem
Wojciecha Waglewskiego i drugi w Gdańsku. Czyli niezbyt wiele.
Może więc warto jakoś zamknąć tę piękną historię? Zwłaszcza,
że kompozycje gotowe, teksty gotowe, wykonawców chyba nie trzeba by było długo
namawiać, więc w zasadzie wszystko jest.
I to by nawet ładnie wyglądało w nagłówkach doniesień
medialnych: „Małe Wu Wu wraca po 17 latach”. Albo: „Małe Wu Wu już nie jest
małe”.