Krótka przerwa w działalności bloga spowodowana była feriami zimowymi. W 2004 roku rejony widoczne na zdjęciu nawiedziło tsunami, które pochłonęło 226 000 ofiar. Ale, jak to zazwyczaj bywa, czas leczy nawet najgłębsza rany i już prawie stało się tak, jak gdyby nigdy nic nie było. A najważniejsze, że przepowiednia Wojciecha Waglewskiego jest tam zawsze spełniona: zazieleniło się, urosło kilka drzew. I tylko zima nie może minąć, bo nigdy nie przychodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz