"Doszedłem do etapu, gdzie już naprawdę nic nie muszę. Oczywiście, że sił
coraz mniej; już nie wyobrażam sobie, że jadę na dwutygodniową trasę.
Ale taki system weekendowy, gdy gramy trzy dni i cztery odpoczywamy, to
układ idealny." - mówi Wojciech Waglewski w najnowszym wydaniu Newsweeka. Niestety aby przeczytać więcej, trzeba sobie kupić gazetę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz