Mam nadzieję że wielbiciele zespołu Voo Voo, Wojciecha Waglewskiego, Mateusza Pospieszalskiego, Karima Martusewicza, Michała Bryndala i projektów w które angażują się muzycy, znajdą tutaj dodatkowe źródło informacji.

wtorek, 9 grudnia 2014

Rewelacyjny Mateo na gali Puls Literatury

Wczoraj w Teatrze Nowym w Łodzi odbyła się uroczysta gala "Puls Literatury". Gala delikatnie mówiąc niezbyt porywająca i tragicznie rozwleczona w czasie. Starczy powiedzieć, że impreza sprowadzająca się do wręczenie jednej nagrody trwała ponad godzinę. Łatwo sobie chyba wyobrazić jak porywające dla widza musi być na przykład wysłuchanie czytanej z kartki i nie bez zająknięć laudacji, która zajmuje 4 strony A4. Podobnych chyba niezbyt przemyślanych punktów tej imprezy było więcej. Laureatką tegorocznej Nagrody Literackiej im. Juliana Tuwima została pisarka, dziennikarka i reporterka Hanna Krall. Niezwykle skromna, urocza osoba, która jak najszybciej chciała uciec od błysków fleszy, czego nie można niestety powiedzieć o licznych jurorach. Trudno było uniknąć skojarzeń z inną galą o nazwie "Energia Kultury", która miała miejsce w Łodzi w 2010 roku. Wówczas to również wręczano tylko jedną nagrodę za wydarzenie kulturalne roku. Pamiętam, że uznano iż jest to koncert Depeche Mode. Jakby nic bardziej lokalnego i godnego uwagi nie działo się w Łodzi. Ale nie ważne. Wtedy ta impreza trwała około 10 minut. Przedstawiono nominacje, ogłoszono kto wygrał, była jakaś krótka mowa, po czym nastąpił występ Voo Voo i Ukrainni. Wczoraj niestety tak sprawnie się to nie odbyło. Ale gdy już wszyscy zeszli w końcu ze sceny, po krótkiej przerwie pojawili się na niej Mateusz Pospieszalski, Adam Nowak i Kinga Preis. Oraz 18 innych osób. Wszyscy oni zaprezentowali zgromadzonej publiczności znakomity koncert "Białoszewski 44". Widzowie szczególnie zainteresowani wiedzieli mniej więcej czego się spodziewać. A jednak rozmach z jakim pomyślany został ten występ robił ogromne wrażenie. Na umieszczonym z tyłu ekranie nie zabrakło oprawy multimedialnej, pomyślanej jednak z wielkim wyczuciem tak aby nie rozpraszać uwagi widza od samego koncertu. Kolejnym ważnym elementem, który zadziałał bez najmniejszych zastrzeżeń było rewelacyjne nagłośnienie. No i oczywiście artyści, którzy stworzyli przepiękne widowisko. Widać było, że Mateo jest w najwyższej formie, chociaż przyznam szczerze, że nie przypominam sobie aby kiedykolwiek było inaczej. Na zakończenie wykonawcy zostali nagrodzeni oklaskami na stojąco.
Podsumowując trzeba powiedzieć, że muzykom udało się podnieść poziom wczorajszej imprezy w stopniu, jakiego nikt się chyba nie mógł spodziewać po pierwszej godzinie tego co można było zobaczyć na scenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz