Mam nadzieję że wielbiciele zespołu Voo Voo, Wojciecha Waglewskiego, Mateusza Pospieszalskiego, Karima Martusewicza, Michała Bryndala i projektów w które angażują się muzycy, znajdą tutaj dodatkowe źródło informacji.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kinga Preis. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kinga Preis. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 26 listopada 2015

Jak zostałam wiedźmą - Voo Voo ponownie w Teatrze Studio

W dniach 25, 26 i 27 stycznia 2016 roku zespól Voo Voo ponownie wystąpi z muzyką na żywo podczas przedstawienia "Jak zostałam wiedźmą" w Teatrze Studio w Warszawie. 
Bilety wkrótce w sprzedaży. Więcej TUTAJ.

czwartek, 2 kwietnia 2015

Mateusz Pospieszalski na Enter Music Festival 2015

Mateusz Pospieszalski wraz z Adamem Nowakiem i Kingą Preis w widowisku "Białoszewski 44" wystąpią podczas piątej edycji Enter Music Festival w Poznaniu. Impreza odbywać się będzie w dniach 2-3 czerwca nad Jeziorem Strzeszyńskim. Wśród innych wykonawców pojawią się m.in. Leszek Możdżer, Michael Wollny, Atom String Quartet, Dominik Bukowski, Tamar Halperin, Ambrose Akinmusire Quintet, Sorin Zlat Trio. 
Program festiwalu ma zostać ujawniony w przyszłym tygodniu i wtedy też do sprzedaży trafią bilety. 
Więcej TUTAJ.

poniedziałek, 30 marca 2015

Mateusz Pospieszalski i Głuptaska - wrażenia po spektaklu

27 i 28 marca podczas Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu zaprezentowany został najnowszy spektakl w reżyserii Jerzego Bielunasa, zatytułowany "Głuptaska". Muzykę do przedstawienia napisał Mateusz Pospieszalski.
Nie udało mi się być na czwartkowej premierze ale obejrzałem widowisko dzień później, wraz z licznymi przedstawicielami Rodziny Pospieszalskich na widowni.
W zasadzie o samym spektaklu trudno napisać coś więcej niż to, co zawarte zostało w anonsach prasowych, które pojawiły się przed premierą. Te zdradzały właściwie wszystko. Dla tych, którzy ich nie czytali, w największym skrócie: "Głuptaska" jest swobodną adaptacją powieści Swietłany Wasilenko. Jest to opowieść o traumie związanej z alarmem przeciwatomowym, ogłoszonym w Związku Radzieckim w 1962 roku. Tytułowa Głuptaska, czyli upośledzona umysłowo Nadźka, nie zostaje uwzględniona podczas ewakuacji. Wszystko to przepuszczone jest przez filtr bezmyślnych gier komputerowych, których tematem jest apokalipsa i zestawione w kontraście z komentarzami internautów, chwalących się wrażeniami z wycieczki do Czarnobyla. W głównych rolach na scenie pojawiają się Kinga Preis oraz Małgorzata Hajewska-Krzysztofik. Od strony muzycznej, na scenie pojawiają się chór cerkiewny Oktoich, oraz Mateusz, Barbara, Szczepan i Łukasz Pospieszalscy.
A skoro trudno do tego coś dodać, napiszę słów kilka o wrażeniach. Całość zrealizowana jest bardzo sprawnie. Ci którzy znają trochę dotychczasowe dokonania Jerzego Bielunasa, mniej więcej wiedzą czego mogą się spodziewać. Dosyć skromna scenografia wzbogacona jest efektami multimedialnymi. Kinga Preis to Kinga Preis; odnajduje się w każdej roli. Wraz z Małgorzatą Hajewską-Krzysztofik stanowią sprawny duet, na którym opiera się cała fabuła.
Mateusz Pospieszalski pokazał się jako eksperymentator sięgający po bardziej nowoczesne niż zazwyczaj brzmienia, chociaż trzeba powiedzieć że nie brakuje też tego, co w muzyce od dawna sprawdzone. Strzałem w dziesiątkę, jeśli nie w setkę, okazało się zaangażowanie chóru Oktoich. Mieszanka muzycznych stylów zdecydowanie nie jest dobrana na zasadzie "dla każdego coś miłego". Nie są to dźwięki "dla wszystkich i dla nikogo". Ale jeśli już ta muzyka do kogoś dociera, urzeka dogłębnie i bezwzględnie. Osobiście jestem zachwycony. To co usłyszałem, przerosło zdecydowanie moje oczekiwania. Ze względu na różnorodność stylów po które sięgnął Mateo, trudno napisać coś, co odnosiłoby się do każdego utworu tak samo. Ale nie ulega wątpliwości, że spora część tych kompozycji dosłownie rozkłada na łopatki swoim pięknem. Chwilami można dostrzec naleciałości z ostatniej płyty Voo Voo. Konkretnie mam tu na myśli zaśpiewki o treści "UuUuUuUu". Na to akurat mam ostatnio alergię. Tak czy inaczej potencjał tej muzyki jest ogromny, dlatego trudno nie zastanawiać się: co dalej? Bo takimi wspaniałymi kompozycjami, które zostały napisane do różnych spektakli i z którymi zapoznać się miała okazję jedynie garstka zapaleńców, Mateusz ma zapełniony zapewne dysk twardy o pokaźnej pojemności. Kto nie mieszka w miastach, w których wystawiane są spektakle Jerzego Bielunasa, ma w zasadzie znikomą szansę by poznać muzykę, którą tworzy do nich Mateo. Nawet gdyby te kompozycje były sprzedawane na płytach wyłącznie przed spektaklami, tak jak sprzedaje się programy, byłaby to lepsza sytuacja niż obecnie, gdyż dawałaby widzowi jakąkolwiek  szansę, by wrócić do tego, co na sali teatralnej jest tak ulotne. Nabywców z pewnością by nie zabrakło. Współczesny show biznes wymyślił całą masę pomysłów na to, by sprzedać na 10 różnych sposobów to samo. Z pewnością warto po któryś sięgnąć, by sztuka zagościła pod strzechy. Przypomnę, że Mateusz dłuższy już czas temu zapowiadał w jednym z wywiadów powrót do tych starszych rzeczy i systematyczne wydawanie ich na płytach. Od tamtego czasu nic takiego nie nastąpiło. Powód jak podejrzewam, jest prosty: brak czasu. Trudno się dziwić. Po piątkowym przedstawieniu Mateusz wyznał, że ostatnie tygodnie były dla Niego wyjątkowo  intensywne i pracowite. W efekcie zrezygnował z pracy nad dużym projektem muzycznym, by znaleźć trochę czasu dla siebie i dla rodziny. Z pewnością zasłużył na odpoczynek ale czy będzie potrafił długo odpoczywać, w to wątpię. Tak czy inaczej, warto moim zdaniem wybiegać myślami w przyszłość. Skoro Mateo od tak wielu lat angażuje się twórczo w Przegląd Piosenki Aktorskiej, skoro zostało to w końcu zauważone i w tak wspaniały sposób nagrodzone (Tukan Kapituły im. Aleksandra Bardiniego i Dyplom Mistrzowski), może warto pójść za ciosem i w przyszłym roku podczas PPA zrobić wielki koncert muzyki teatralnej Mateusza Pospieszalskiego, w ślad za którym ukazałoby się wydawnictwo CD+DVD (?). Tak tylko głośno myślę, bo pomysłów na to w jaki sposób wykorzystać zalegające w szafach kompozycje, może być przecież wiele. Jedno jest pewne: warto coś w końcu z nimi zrobić. Cokolwiek. Chociaż oczywiście warto, aby to było starannie przemyślane. Nawet najlepsza sztuka dopóki nie ma szans na konfrontacje z odbiorcą, raczej nie spełnia swojej roli.
Mateusz Pospieszalski, chociaż jest artystą wielokrotnie docenianym i czasami nawet nagradzanym, to mam wrażenie że zasługuje na dużo większe uznanie. I to uznanie na Niego czeka, gdzieś w szufladzie wraz z zalegającymi w niej nagraniami. Oczywiście wiem, że temat jest bardziej złożony, bo dziś są takie czasy, że nie wystarczy być dobrym i wydać świetną płytę, gdyż ta bez odpowiedniej promocji, przepadnie w odmętach sklepowych półek.
Promocja wymaga pomysłu oraz czasu. I z tym czasem chyba jest największy problem.
Oczywiście moje uwagi odnośnie nagrań zalegających w szafach, dotyczą również wielu dokonań Wojtka Waglewskiego. Wspomnę tylko o kilku ostatnich rzeczach, które mało kto miał okazję poznać: „Ciuchcia”, „Jak zostałam wiedźmą”, „Ojciec Bóg”. Pierwsze z przedstawień, o ile się nie mylę, zostało wystawione na scenie zaledwie dwukrotnie.
Napisać muzykę po to, by wykonać ją zaledwie dwa razy… No ale widocznie to jakaś wspólna cecha hiperaktywnych muzyków, że nie nadążają z wydawaniem tego co tworzą.
Odbiegłem myślami daleko od „Głuptaski”, ale o tym przedstawieniu w zasadzie nie ma co dużo pisać. Trzeba je obejrzeć. Polecam wszystkim, jeśli przedstawienie będzie gdzieś jeszcze wystawiane.

czwartek, 26 marca 2015

Mateusz Pospieszalski w rytmach techno

Mimo że Mateusz Pospieszalski jest muzykiem o niezwykle szerokich horyzontach twórczych i w zasadzie można się po Nim spodziewać wszystkiego (dobrego), czasami i tak potrafi zaskoczyć (zawsze pozytywnie). Tak było między innymi z kompozycją " What do you do with my heart", którą napisał do filmu "Mój biegun". W utworze tym Mateo zmierzył się z ciężkimi trash metalowymi brzmieniami.
Teraz prawdopodobnie zaskoczy ponownie. Oto bowiem w dniu premiery "Głuptaski" - najnowszego spektaklu z muzyką Mateusza Pospieszalskiego, na portalu kulturaonline.pl możemy przeczytać wywiad z Jerzym Bielunasem, który jest reżyserem przedstawienia. W rozmowie pojawia się taki fragment:
Mateusz potrafi zmierzyć się z najtrudniejszymi tekstami. Ma znakomitą intuicję i wielką umiejętność czytania tego, co ukryte między wersami. Do  „Głuptaski” napisał kilka utworów, z czego dwa w estetyce gier komputerowych i  techno, co w połączeniu z tekstami internautów, daje świetny, groteskowy efekt. Ale stworzył  do naszego spektaklu  również songi o porażającej wręcz sile lirycznej.
W dalszej części Bielunas mówi również:
Połączyliśmy cerkiewny śpiew, w przepięknym wykonaniu chóru Oktoich, zderzając go z muzyką współczesną. Mateusz Pospieszalski poprosił naszych przyjaciół z chóru, aby zaśpiewali również w utworach w stylu  techno. "Oktoich” razem z Kingą, Mateuszem i jego zespołem muzycznym  tworzą przedziwny mariaż stylów, artystycznie ciekawy i zaskakująco bogaty w rozmaite treści. Można go interpretować jako rodzaj przekładańca  kultur, różnych światów wokół nas i związanych z nim systemów etycznych. Kiedy np. chór śpiewa z Kingą o Czarnobylu, to wspólne larum nabiera charakteru zaśpiewu kościelnego i robi duże wrażenie.
Reżyser nie szczędzi słów uznania pod adresem Mateusza Pospieszalskiego: 
W moim odczuciu jest to artysta obdarzony nieprawdopodobnym talentem. Wprawia nas w nieustanny podziw. Multiinstrumentalista, sam też śpiewa w zaskakująco  wielu rejestrach, ma słuch absolutny, perfekcyjnie prowadzi muzyków,  a ponadto  jest niezwykle  pomysłowy, kreatywny. Lubię, kiedy tworzy muzykę do tekstów pozornie niemuzycznych. Choć  wstępnie ustalamy założenia spektaklu i strukturę tekstów  wspólnie, nasza współpraca dla nas obu ma pewne znamiona niespodzianki. Tak było np. w wypadku tekstu o Hiroszimie, który nawet dla Mateusza  okazał się  zaskakujący i stanowił dla niego wyzwanie. Nie wiadomo było  jaki charakter nada tej kompozycji.  A kiedy usłyszeliśmy ją w wykonaniu Kingi Preis, wiedzieliśmy już, że to właśnie to!
Ufam Mateuszowi i jestem mu wdzięczny, ponieważ mam świadomość, że uskrzydla moje projekty, dając im często wspaniałą oprawę muzyczną.
Dużo więcej o przedstawieniu można dowiedzieć się czytając cały wywiad, który dostępny jest TUTAJ.

środa, 18 lutego 2015

Mateusz Pospieszalski na 36 PPA

Fani Mateusza Pospieszalskiego powinni sobie zarezerwować czas i bilety 26 i 27 marca na godzinę 18.00 w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu. W tych dniach na Scenie Ciśnień w ramach 36 Przeglądu Piosenki Aktorskiej swoją premierę będzie miało przedstawienie w reżyserii Jerzego Bielunasa, zatytułowane "Głuptaska". W spektaklu wykorzystane zostaną utwory cerkiewne i ludowe oraz nowe kompozycje Mateusza Pospieszalskiego. Występują: Kinga Preis, Małgorzata Hajewska-Krzysztofik oraz chór cerkiewny Oktoich. Zagra Mateusz Pospieszalski.
W przedstawieniu wykorzystany został fragment powieści „Głuptaska”, opowiadający o alarmie atomowym, ogłoszonym w oczekiwaniu na nuklearne uderzenie ze strony Stanów Zjednoczonych. W scenariuszu znalazły się także cytaty z książek Swietłany Aleksijewicz, Johna Hersey’a, W.M. Millera i Arsenija Tarkowskiego oraz z materiałów reklamujących „postapokaliptyczne” gry komputerowe, rozgrywających się w zdewastowanych i skażonych obszarach, gdzie kiedyś, już nikt nie pamięta, kiedy, tętniło normalne życie.
Bilety: 50 zł. 
Więcej TUTAJ.

wtorek, 16 grudnia 2014

Kolędy z Karimem, Michałem i Piotrem



Krakowska Szkoła Jazzu i Muzyki Rozrywkowej zmieściła na Facebooku zdjęcia z prób do koncertu kolęd, który widzowie TVP1 będą mogli obejrzeć w święta. Rejestracja koncertu miała miejsce w Bazylice Ofiarowania Najświętszej Mary Panny w Wadowicach 10 grudnia. Fani Voo Voo będą mogli ujrzeć kilka dobrze znanych twarzy. Dyrygentem i kierownikiem artystycznym przedsięwzięcia jest Karim Martusewicz. Na scenie pojawią się również Michał Bryndal oraz Piotr Chołody ze swoją tampurą.
Kolędy zaśpiewają Andrzej Piaseczny, Monika Kuszyńska, Halina Mlynkowa, Anna Wyszkoni, Zbigniew Wodecki, Trebunie Tutki i Pectus. Podczas koncertu usłyszymy też archiwalne nagrania kolęd wykonane przez Jana Pawła II. Koncert poprowadzą Kinga Preis i Artur Żmijewski.
Transmisja w telewizji zaplanowana jest 25 i 26 grudnia o godz. 17.25.
Zdjęcia można obejrzeć TUTAJ.
Więcej o koncercie można poczytać TUTAJ.

wtorek, 9 grudnia 2014

Rewelacyjny Mateo na gali Puls Literatury

Wczoraj w Teatrze Nowym w Łodzi odbyła się uroczysta gala "Puls Literatury". Gala delikatnie mówiąc niezbyt porywająca i tragicznie rozwleczona w czasie. Starczy powiedzieć, że impreza sprowadzająca się do wręczenie jednej nagrody trwała ponad godzinę. Łatwo sobie chyba wyobrazić jak porywające dla widza musi być na przykład wysłuchanie czytanej z kartki i nie bez zająknięć laudacji, która zajmuje 4 strony A4. Podobnych chyba niezbyt przemyślanych punktów tej imprezy było więcej. Laureatką tegorocznej Nagrody Literackiej im. Juliana Tuwima została pisarka, dziennikarka i reporterka Hanna Krall. Niezwykle skromna, urocza osoba, która jak najszybciej chciała uciec od błysków fleszy, czego nie można niestety powiedzieć o licznych jurorach. Trudno było uniknąć skojarzeń z inną galą o nazwie "Energia Kultury", która miała miejsce w Łodzi w 2010 roku. Wówczas to również wręczano tylko jedną nagrodę za wydarzenie kulturalne roku. Pamiętam, że uznano iż jest to koncert Depeche Mode. Jakby nic bardziej lokalnego i godnego uwagi nie działo się w Łodzi. Ale nie ważne. Wtedy ta impreza trwała około 10 minut. Przedstawiono nominacje, ogłoszono kto wygrał, była jakaś krótka mowa, po czym nastąpił występ Voo Voo i Ukrainni. Wczoraj niestety tak sprawnie się to nie odbyło. Ale gdy już wszyscy zeszli w końcu ze sceny, po krótkiej przerwie pojawili się na niej Mateusz Pospieszalski, Adam Nowak i Kinga Preis. Oraz 18 innych osób. Wszyscy oni zaprezentowali zgromadzonej publiczności znakomity koncert "Białoszewski 44". Widzowie szczególnie zainteresowani wiedzieli mniej więcej czego się spodziewać. A jednak rozmach z jakim pomyślany został ten występ robił ogromne wrażenie. Na umieszczonym z tyłu ekranie nie zabrakło oprawy multimedialnej, pomyślanej jednak z wielkim wyczuciem tak aby nie rozpraszać uwagi widza od samego koncertu. Kolejnym ważnym elementem, który zadziałał bez najmniejszych zastrzeżeń było rewelacyjne nagłośnienie. No i oczywiście artyści, którzy stworzyli przepiękne widowisko. Widać było, że Mateo jest w najwyższej formie, chociaż przyznam szczerze, że nie przypominam sobie aby kiedykolwiek było inaczej. Na zakończenie wykonawcy zostali nagrodzeni oklaskami na stojąco.
Podsumowując trzeba powiedzieć, że muzykom udało się podnieść poziom wczorajszej imprezy w stopniu, jakiego nikt się chyba nie mógł spodziewać po pierwszej godzinie tego co można było zobaczyć na scenie.

wtorek, 25 listopada 2014

Białoszewski 44 w Łodzi

W dniach 28 listopada - 9 grudnia 2014 roku Dom Literatury w Łodzi oraz łódzki oddział Stowarzyszenia Pisarzy Polskich zaprasza na Puls Literatury.
Festiwal jest dorocznym wydarzeniem kulturalnym, mającym na celu upowszechnianie literatury oraz rozwijanie czytelnictwa. Jest to prawdopodobnie największa tego typu międzynarodowa impreza literacka w Polsce! Jednym z najważniejszych elementów Festiwalu jest Gala wręczenia Nagrody Literackiej im. Juliana Tuwima.
Dodatkową atrakcją tegorocznej edycji jest fakt, że na wielkim finale Gali, zostanie zaprezentowany spektakl muzyczny Białoszewski 44 z Mateuszem Pospieszalskim. To wydarzenie będzie miało miejsce w poniedziałek, 8 grudnia w godzinach 19:00-20:30Teatrze Nowym im. Kazimierza Dejmka (Duża Sala – ul. Więckowskiego 15).
Cały program festiwalu dostępny jest na stronie organizatora TUTAJ

wtorek, 22 lipca 2014

Wywiad z Mateuszem Pospieszalskim i Kingą Preis

Artyści to mają fajnie. Mogą na przykład równocześnie pojawiać się w kilku oddalonych od siebie miejscach. I tak właśnie Mateusz Pospieszalski w minioną sobotę zmaterializował się w okolicach jeziora Niskie Brodno na Muzycznym Campingu oraz w tym samym czasie wraz z Kingą Preis wypowiadał się w telewizji gdzieś z Warszawy dla kanału Polsat News + na temat "Pamiętnika z Powstania Warszawskiego". Dobra wiadomość dla tych, którzy nie mieli okazji oglądać wywiadu. Można go zobaczyć TUTAJ. Zaczyna się mniej więcej w 10 minucie programu. 
A skoro już mowa o "Pamiętniku z Powstania Warszawskiego"... Mateusz nie pojawi się na scenie podczas przedstawień w Teatrze Muzycznym w Gdyni, gdyż jest to Spektakl Dyplomowy IV roku Studium Wokalno - Aktorskiego, w którym zostanie jedynie wykorzystana muzyka napisana przez Mateo.

sobota, 19 lipca 2014

Mateo w Polsat News+

Dziś (sobota) o godz. 17.00 na kanale Polsat News+ (uwaga: to nie ten sam kanał co Polsat News) w programie "+KULTURA" mają ponoć gościć Mateusz Pospieszalski oraz Kinga Preis. Jak nie trudno się domyślić, będą opowiadali o "Pamiętniku z Powstania Warszawskiego". 
Powtórka programu będzie wyemitowana jutro o godz. 12.00.

środa, 16 lipca 2014

Pamiętnik z powstania na Facebooku i w mediach

Wygląda na to, że jednak nie sposób uniknąć drobnego zamieszania z nazwą koncertów Mateusza Pospieszalskiego opartych na pamiętniku Mirona Białoszewskiego. Wynika to z długiej historii tego przedsięwzięcia. Najpierw mieliśmy do czynienia 5 lat temu z płytą i widowiskiem pod tytułem "Pamiętnik z powstania Warszawskiego". Następnie materiał w przearanżowanej formie  zaistniał podczas ostatniego Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu jako "Białoszewski 44". Ostatnio w Lublinie odbył się koncert ponownie pod nazwą "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego". Przed nami koncerty w Teatrze Studio w Warszawie, które z jednej strony oficjalny zwiastun filmowy reklamuje pod tytułem "Białoszewski 44" a równocześnie bilety na te właśnie koncerty sprzedawane są jako na "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego". Sytuacji nie upraszcza fakt, że w tych samych dokładnie dniach i również w Warszawie będzie miało swoją premierę przedstawienie o identycznym tytule w reżyserii Krystyny Jandy. Tymczasem na Facebooku ruszył profil poświęcony koncertom w Teatrze Studio. Można go zobaczyć TUTAJ. I tu również ta sama sytuacja: w adresie strony jest "białoszewski44" a w nazwie profilu "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego".
Natomiast Wyborcza.pl poświęciła koncertom w Teatrze Studio dłuższą publikację, z którą można się zapoznać TUTAJ. W tekście znajdują się również wypowiedzi muzyków. Moim zdaniem ma podstawie artykułu można odnieść wrażenie, że sceniczny debiut tego materiału miał miejsce podczas ostatniego PPA a tak nie jest. Ale faktycznie wtedy widowisko miało premierę w takim kształcie jak obecnie.

poniedziałek, 14 lipca 2014

Białoszewski 44 - Trailer


W sieci pojawił się zwiastun koncertów Mateusza Pospieszalskiego w Teatrze Studio. Wynika z niego, że przedstawienie będzie wystawiane jednak pod tytułem "Białoszewski 44" a nie jak to wcześniej było anonsowane: "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego". Może to się wiązać bezpośrednio z faktem że przedstawienie pod takim właśnie tytułem wystawia też Krystyna Janda, więc taki sam tytuł dwóch różnych spektakli mógłby wprowadzać pewne zamieszanie.

poniedziałek, 30 czerwca 2014

Bilety na Pamiętnik z Powstania Warszawskiego

Tak jak już wcześniej zapowiadałem, 1 i 2 sierpnia w Teatrze Studio w Warszawie będzie wystawione widowisko muzyczne Mateusza Pospieszalskiego i Jerzego Bielunasa "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego". Wśród wykonawców oprócz Mateo również Adam Nowak z Raz Dwa Trzy i Kinga Preis. Bilety w cenie od 60 do 80 zł dostępne TUTAJ .

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Mateusz Pospieszalski jak Pink Floyd

Rynek muzyczny przyzwyczaił nas do bardzo powtarzalnych scenariuszy. Zazwyczaj jest bowiem tak, że artysta wydaje płytę i rusza w trasę koncertową która ma ją promować. Potem nagrywa kolejną płytę i znowu rusza w trasę aby pokazać światu swoje najnowsze dzieło. Taki scenariusz wydaje się prosty i wręcz oczywisty. Ale w muzyce znane są przypadki i znani są artyści, którzy wyłamali się z tego schematu.  Jako jeden z przykładów można wymienić album The Wall z 1979r. 35 lat później Roger Waters nadal jeździ po świecie i gra w całości materiał z tej płyty. Mimo że w międzyczasie zrobił wiele innych rzeczy. Ostatnio również Peter Gabriel po 25 latach na swoich koncertach wykonuje całą zawartość albumu "So". Czy tym tropem będzie chciał pójść Mateusz Pospieszalski? Na razie jeszcze nie wiadomo ale wydawać się może, że wkroczył na tą ścieżkę. Oto bowiem 5 lat po premierze płyty i widowiska "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego", projekt powrócił i to ze zdwojoną mocą. Pierwszy zwiastun tego powrotu miał miejsce podczas tegorocznego Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, gdzie materiał ten w odświeżonej postaci zagrany został dwukrotnie. Ponieważ w międzyczasie widowisko w istotny sposób ewoluowało, otrzymało również nowy tytuł: Białoszewski 44. Nie była to jednak jednorazowa akcja, gdyż już w najbliżych miesiącach będzie co najmniej 5 okazji aby zobaczyć Mateusza na żywo właśnie z tym repertuarem. Ponownie jako "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego". Towarzyszyć Mu będą Kinga Preis i Adam Nowak.  Oto terminy najbliższych koncertów:

3 lipca, 19.15 - sala widowiskowa Centrum Kultury w Lublinie

1 sierpnia - Plac Krasińskich w Warszawie (70 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego)

2,3,4 sierpnia - Teatr Studio, Warszawa.

To nie koniec dobrych wiadomości. Prawdopodobnie we wrześniu widowisko zawita do Częstochowy. Natomiast wg niepotwierdzonych jeszcze plotek, istnieją spore szanse na to że w latach 2015-2016 będzie bardzo dużo okazji by zobaczyć przedstawienie na żywo. Zwiastun koncertów dostępny jest TUTAJ