Mam nadzieję że wielbiciele zespołu Voo Voo, Wojciecha Waglewskiego, Mateusza Pospieszalskiego, Karima Martusewicza, Michała Bryndala i projektów w które angażują się muzycy, znajdą tutaj dodatkowe źródło informacji.

wtorek, 20 grudnia 2016

Bardzo lubię utwór "Gdybym" - wywiad z Wojtkiem Mazolewskim

Na stronie dziennik.pl ukazał się wywiad z Wojciechem Mazolewskim, który opowiedział o okolicznościach, w jakich zrodził się pomysł nagrania wspólnej piosenki z Wojciechem Waglewskim na album "Chaos pełen idei": 
"Magicznie wygląda sytuacja, w jakiej zrodził się utwór, który wykonujesz z Wojtkiem Waglewskim…
Każdy z artystów został poproszony, by na potrzeby płyty napisać kilka słów, cokolwiek od siebie o utworze, który wykonuje. Każdemu dałem wolność – mógł pisać o sobie, o piosence, o czymkolwiek. Wojtek opisał historię powstania tej piosenki – która zdarzyła się to w Krakowie, na weselu naszego saksofonisty Marka Pospieszalskiego. To było już w późnych godzinach nocnych, bawiliśmy się bardzo dobrze – przez całą noc grała tam muzyka na żywo w różnych konfiguracjach i wariantach. Atmosfera była bardzo muzyczna – ale jak to na takim weselu – na scenie następowała ciągła rotacja, aż doszło do tego, że wszedł zespół Wojciech Mazolewski Quintet. Graliśmy jeden, drugi, trzeci utwór, a podczas tego dołączali do nas koleni muzycy. Najpierw zrobił to ojciec Marka, Mateusz Pospieszalski, a po jednym albo dwóch utworach dołączył do nas Wojciech Waglewski z gitarą. My już wtedy graliśmy kolejny utwór – "Get Free". A Wojtek wszedł i jak gdyby nigdy nic podszedł do mikrofonu i zaczął śpiewać "Gdybym", przebój Voo Voo. I to tak dobrze zażarło tam – w głowie i w sercu zadygotało bardzo pięknie.
Bardzo lubię utwór "Gdybym", uważam go za jedną z najpiękniejszych piosenek o miłości. Ta wersja nie chciała mi wyjść z głowy przez parę dni . Fakt, że zagraliśmy go spontanicznie na weselu dodawał dodatkowej pikanterii.  W końcu zadzwoniłem do Wojtka i powiedziałem mu o tym, że to wszystko jest niewiarygodne. Bo od pewnego czasu jestem w trakcie pracy nad płytą, w której biorę się również za mush-upy, a tu taki mush-up sam do mnie przychodzi. I zapytałem, czy zgodziłby się, byśmy zrobili go na płytę. Zgodził się i nadał temu niewiarygodny kształt.
Może to być dla niektórych zaskoczenie ze te utwory są połączone w nową jakość.. Ja chciałem pokazywać coś nowego czego nie było.
Cały wywiad dostępny jest TUTAJ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz