Taki artykulik się ukazał na stronie poranny.pl , zatytułowany "Koncert na Rynku Kościuszki. PiS chce 50 tys. zł na Voo Voo i Lukasyno". Już brzmi fantastycznie. A dalej jest jeszcze milej. Rzecz się dzieje w Białymstoku. I jest na przykład taki fragment: "Na poniedziałkowej sesji radny Chojnowski wystąpił do prezydenta, by znalazł te pieniądze. Zaproponował nawet by zabrać 50 tys. zł z 750 tys. zł, które miasto chce przekazać na nagrody na piłkarzy i szkoleniowców Jagiellonii."
Czyli sugestia, że biedni piłkarze mogą nie dostać by mogło dostać Voo Voo. Jakież to urocze.
Żeby była jasność, nic mnie nie obchodzi czy to PiS chce robić koncert czy ktokolwiek inny. Polityka jest czymś zupełnie obok mnie. Zawsze jednak wydawało mi się, że podstawą przy organizacji tego typu wydarzeń jest dyskrecja.
A już stawianie zespołu w takim świetle, że Voo Voo mogłoby wystąpić kosztem piłkarzy, z pewnością zachwyci wprost Wojtka Waglewskiego.
Publikacja dostępna jest TUTAJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz