Mam nadzieję że wielbiciele zespołu Voo Voo, Wojciecha Waglewskiego, Mateusza Pospieszalskiego, Karima Martusewicza, Michała Bryndala i projektów w które angażują się muzycy, znajdą tutaj dodatkowe źródło informacji.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Placówka'44. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Placówka'44. Pokaż wszystkie posty

piątek, 4 sierpnia 2017

Justyna Święs o Wojciechu Waglewskim i Voo Voo

Na stronie k-mag.pl ukazał się wywiad z Justyną Święs, który równocześnie można też znaleźć w 86 numerze magazynu K MAG. Część rozmowy poświęcona jest Wojciechowi Waglewskiemu i Voo Voo
"Którzy muzycy są dla ciebie punktami odniesienia?
Pierwszą w życiu płytą, którą dostałam, był album Voo Voo. Dwa lata temu ich menedżer zadzwonił do mnie z pytaniem, czy nie nagrałabym z nimi dwóch piosenek – ta propozycja ucieszyła mnie najbardziej ze wszystkich, jakie otrzymałam do tej pory. Z Wojciechem Waglewskim, niegdyś tak dla mnie odległym, dzisiaj czuję się swojsko, jakby był moim dziadkiem. Od zawsze mnie zachwyca. Przede wszystkim tekstami, warstwa tekstowa jest dla mnie bardzo ważna. Szczerze mówiąc, wolałabym być pisarką niż piosenkarką. Obcowanie z Voo Voo było czymś niezwykłym. Miałam okazję poznać wysoką kulturę – są staroświeccy w dobrym tego słowa znaczeniu. Dzisiaj takich ludzi prawie nie ma. Lubię elegancję, dystans. Chyba powinnam żyć w innych czasach, nie pasuję do cyfrowej współczesności. Niemal nie korzystam z komputera, teksty piszę na kartce, a obecnie planuję zakup maszyny do pisania.
(...)
Nagrałaś utwór z okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w ramach projektu Voo Voo Placówka ’44. Jak oceniasz wzmożony patriotyzm wśród młodzieży, której część nosi bluzy z godłem lub biało-czerwone opaski? Mówi się wręcz o modzie na pop-patriotyzm.
Nie mam nic przeciwko świętowaniu ważnych wydarzeń historycznych, ale nie rozumiem takiego obnoszenia się z symboliką. To, że założysz opaskę, jeszcze nic nie znaczy. Dla mnie wielką wartość – artystyczną i patriotyczną – ma to, co zrobili na przykład Voo Voo. Nagrali album z tekstami napisanymi na konkurs poetycki ogłoszony w trakcie Powstania Warszawskiego. Ja miałam zaśpiewać „Dziś idę walczyć, mamo”, czego przez długi czas nie byłam w stanie zrobić. Utwór był tak wzruszający, że bez przerwy płakałam. Dla mnie właśnie taki projekt jest przejawem prawdziwego patriotyzmu. Graliśmy koncert w Muzeum Powstania Warszawskiego. Po występie podeszli do mnie wzruszeni powstańcy i zaczęli mi dziękować. Jednemu z nich powiedziałam: „To pan mi dziękuje? Za co? Powinno być na odwrót. To ja wam muszę dziękować. Śpiewanie tutaj to był mój obowiązek”."
Cały wywiad dostępny jest TUTAJ

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Żałość

Taki artykulik się ukazał na stronie poranny.pl , zatytułowany "Koncert na Rynku Kościuszki. PiS chce 50 tys. zł na Voo Voo i Lukasyno". Już brzmi fantastycznie. A dalej jest jeszcze milej. Rzecz się dzieje w Białymstoku. I jest na przykład taki fragment: "Na poniedziałkowej sesji radny Chojnowski wystąpił do prezydenta, by znalazł te pieniądze. Zaproponował nawet by zabrać 50 tys. zł z 750 tys. zł, które miasto chce przekazać na nagrody na piłkarzy i szkoleniowców Jagiellonii."
Czyli sugestia, że biedni piłkarze mogą nie dostać by mogło dostać Voo Voo. Jakież to urocze.
Żeby była jasność, nic mnie nie obchodzi czy to PiS chce robić koncert czy ktokolwiek inny. Polityka jest czymś zupełnie obok mnie. Zawsze jednak wydawało mi się, że podstawą przy organizacji tego typu wydarzeń jest dyskrecja.
A już stawianie zespołu w takim świetle, że Voo Voo mogłoby wystąpić kosztem piłkarzy, z pewnością zachwyci wprost Wojtka Waglewskiego. 
Publikacja dostępna jest TUTAJ.

poniedziałek, 23 maja 2016

Wywiad z Wojciechem Waglewskim dla Radio Feniks.FM

Radio Feniks.FM zamieściło wywiad z Wojciechem Waglewskim zarejestrowany po koncercie "Placówka' 44" w Rzeszowie.
Spora część rozmowy dotyczy muzyki bluesowej ale jest też o albumie "Placówka'44", o graniu prób, stosunku do muzyki i o kilku innych rzeczach.
Niestety widoczny na stole dyktafon dość słabo nadaje się do rejestracji tego typu rozmów, co słychać od samego początku aż do końca, ale i tak zachęcam do zapoznania się z wywiadem. 

czwartek, 7 kwietnia 2016

Voo Voo, Placówka' 44 i Boys w Rzeszowie

Znakomita wiadomość dla tych wszystkich, którzy nie mogli uczestniczyć w dwóch dotychczasowych koncertach, na których zespól Voo Voo zaprezentował materiał z płyty Placówka'44: kolejna okazja nadarzy się 19 maja podczas IV Podkarpackiego Festiwalu pn. KultURalia Uniwersytetu Rzeszowskiego 2016.
Koncerty KultURaliów 2016 odbędą się na Miasteczku Akademickim UR przy ul. Cichej w dniach 19-21 maja. W pierwszy dzień wystąpią: Luxtorpeda, Lao Che, Le Moor, Voo Voo (Placówka 44, Organek, Tomek Makowiecki, Barbara Derlak, Justyna Święs, Barbara Wrońska), Oversoul, Silent Jaster i Clockwork Mind. 
Dzień później (jak widać na plakacie) bogaty wybór koncertów disco polo. Słabo to się ze sobą komponuje (na przykład Voo Voo na wspólnym plakacie z grupą Boys czy Akcent) no ale pewnie jakoś się uda. 
Wstęp na wszystkie koncerty będzie darmowy. Mają się rozpoczynać ok. godz. 18:00-19:00 ale dokładna rozpiska godzinowa jeszcze nie jest znana. Więcej TUTAJ .

czwartek, 10 marca 2016

Fryderyk 2016 - nominacje spod znaku "V"

Na szczęście moje przeczucia nie zawsze się sprawdzają i jak już wiadomo, zespół Voo Voo wbrew moim wczorajszym przewidywaniom, jednak otrzymał nominację do nagrody Fryderyk w kategorii Album Roku Rock (w tym hard, metal, punk) za płytę Placówka'44. 
Ale to nie jedyne powody do radości dla fanów zespołu Voo Voo. 
W kategorii Album Roku Pop nominowany został album ZAKOPOWER „Drugie pół”, którego producentem jest Mateusz Pospieszalski.
W kategorii Album Roku Muzyka Korzeni nominowany został album ADAMA STRUGA „Mysz”, którego producentem jest Wojciech Waglewski.
W kategorii Muzyka Jazzowa Album Roku  nominowany został album NIKOLA KOŁODZIEJCZYK ORCHESTRA „Barok Progresywny”, na którym możemy usłyszeć Michała Bryndala.
W kategorii Album Roku Rock (w tym hard, metal, punk) nominowany został album LAO CHE „Dzieciom”, którego producentem jest Piotr "Emade" Waglewski.
Ponadto nominację otrzymała cała masa artystów, którzy w ten czy inny sposób współpracowali z muzykami Voo Voo.

środa, 9 marca 2016

Voo Voo - 3 szanse na Fryderyka

Dzisiaj ogłoszone zostaną nominacje do nagrody Fryderyk 2016. Do wczoraj 1200 osób (członków Akademii Fonograficznej) głosowało w tak zwanych prenominacjach. Na tej podstawie powstaje lista pięciu nominowanych w każdej kategorii.
Voo Voo ma szansę na nominację w 3 kategoriach:
Album Roku Rock (w tym hard, metal, punk): Voo Voo i goście Placówka 44 
Utwór Roku: Voo Voo / Organek Palec Na Cynglu
Teledysk Roku: Voo Voo / Organek Palec Na Cynglu 
Pewnie nie dostaną żadnej nominacji ale nie przejmowałbym się tym zbytnio. Dowiemy się już wkrótce.  
Więcej TUTAJ.

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Podsumowanie roku 2015

Pewne rzeczy na szczęście się nie zmieniają. I tak oto w 2015 roku zespół Voo Voo jak zwykle zagrał ogromną liczbę koncertów, jak zwykle eksperymentował a muzycy zespołu jak zwykle realizowali się również w setce innych projektów.
Nie jest mi łatwo podsumować miniony rok. Pewnie znacznie łatwiej o to tym, którzy zachwycili się płytą "Dobry Wieczór", bo to był przede wszystkim rok promocji tego albumu. Dopiero w dalszej kolejności akcenty postawione były na celebrację roku jubileuszowego dla zespołu. 
Jak sprzedała się płyta "Dobry Wieczór"? Tego oczywiście nie wiadomo, bo różne instytucje płaczące nad losem biednych i przymierających z głodu artystów, z jakichś powodów robią z informacji o całościowej sprzedaży płyt w Polsce wielką tajemnicę. Podejrzewam jednak, że płyta sprzedała się znakomicie. Miała swoje bardzo doniosłe momenty w radiowej Trójce i otrzymała nagrodę Fryderyka. Myślę, że jak na polskie warunki (a w takich właśnie żyjemy), jest to sukces albo nawet wielki sukces. 
Na tym tle niestety z buta potraktowana została zeszłoroczna, bardzo ciekawa płyta zespołu Voo Voo, zatytułowana "Placówka'44". Owszem, był jeden koncert transmitowany nawet na żywo w internecie a potem retransmitowany w wersji pociętej przez telewizję, media przez jakieś 2 tygodnie rozpisywały się dość obszernie o tym wydawnictwie, był też nawet teledysk ale to tyle. Oczywiście rozumiem, że była to płyta okolicznościowa a z takimi wydawnictwami jest jak z "Kolędami Pospieszalskich"; powracają do nas raz do roku. 
Jeżeli chodzi o jubileusz zespołu, Wojciech Waglewski kilkukrotnie podkreślał w różnych wywiadach, że nie specjalnie chciał robić jakiś jubileusz i nie chciał aby koncerty jubileuszowe były koncertami przekrojowymi. Ja nawet trochę rozumiem przedstawiane przez Wojciecha Waglewskiego argumenty bo domyślam się, że opowiadanie w wywiadach 5 razy w tygodniu, po 30 latach istnienia grupy, o tym jak powstał zespół, może być bardzo irytujące. No ale z drugiej strony to albo albo. Albo się wchodzi do wody albo się nie wchodzi, bo stanie w niej jedną nogą jest nieszczególne. 
Wojciech Waglewski stojąc przed wyborem czy mimo niechęci do pomysłu robić obchody roku jubileuszowego czy też udać, że nic się nie dzieje, nie odpowiedział sobie chyba jednoznacznie co właściwie chce zrobić?  Bo ja nie bardzo rozumiem co właściwie oznacza, że nie chce aby koncerty jubileuszowe były koncertami przekrojowymi? To tak mniej więcej jak powiedzieć, że nie chcę aby woda była mokra. Rzecz jednak w tym, że ona taka właśnie jest. A koncerty jubileuszowe to koncerty przekrojowe. Tymczasem w zespole Voo Voo mieliśmy ich kilka w tym roku. Przypomnę je pokrótce.
Pierwszy z nich zapowiedziany został jako koncert z okazji 40-lecia audycji "Bielszy Odcień Bluesa" oraz 30-lecia zespołu Voo Voo i odbył się podczas Suwałki Blues Festiwal. Przez godzinę transmitowany był na antenie radiowej Trójki i w tym czasie słuchacze urodzinowo usłyszeli... płytę "Dobry wieczór". Brzmiało to wszystko bardzo dobrze, zagrane było znakomicie. Słychać było od samego początku, że koncert z pewnością został poprzedzony jakąś bardzo poważną próbą. Wszystko ze sobą fajnie współgrało, zwłaszcza towarzyszący zespołowi chór. Pewne kompozycje zostały super przearanżowane specjalnie na ten koncert. Wszyscy zagrali znakomicie a gdy objawił się wraz z chórem Mateo podczas kompozycji "Gdybym", otrzymałem smsa od innej osoby słuchającej występu, która napisała: "Nie trzeba gości z Azerbejdżanu". Wszystko zatem fajnie, tylko że to był koncert urodzinowy. Okazji by usłyszeć płytę "Dobry wieczór" było w minionym roku ze sto.
Dobrze wiem, że koniec transmisji radiowej nie był końcem koncertu, wiem co działo się na scenie potem. Ważne jednak jest co usłyszała publiczność w całej Polsce. Czy naprawdę zespół po 30 latach istnienia nie miał im do zagrania nic oprócz najnowszej płyty? 
Kolejnym występem urodzinowym był koncert w Jarocinie. Każdy może po niego sięgnąć, bo większa jego część ukazała się na płycie. W rzeczywistości trwał 75 minut. Tym razem pod względem doboru repertuaru było duuuużo lepiej ale jednak istotną część występu stanowiły kompozycje z płyty "Dobry Wieczór". Byli goście z Azerbejdżanu i nie tylko. I wszyscy pokazali się od najlepszej strony. Myślę, że był to koncert najbliższy mojemu rozumieniu słowa "urodzinowy" ale w sumie jeszcze bardziej podobał mi się kolejny występ jubileuszowy, tym razem na Przystanku Woodstock. Scenariusz właściwie podobny jak w Jarocinie, tyle że bez gości. Podobnie jak w przypadku dwóch poprzednich koncertów, również zapis tego przy odrobinie wysiłku można znaleźć w internecie.
Następny koncert urodzinowy odbył się w warszawskim Teatrze Studio. Pisałem o nim TUTAJ.  Pod względem doboru repertuaru był to naprawdę ciekawy występ. Ale oczywiście bez solidnej dawki płyty "Dobry wieczór" się nie obyło. 
W międzyczasie Wojciech Waglewski odebrał w Łodzi nagrodę dla "Człowieka ze złotym uchem", co również zaowocowało interesującym występem. 
Okazuje się jednak, że rok jubileuszowy po roku się nie skończył bo wkrótce przewidziany jest kolejny koncert urodzinowy w Szczecinie i zapowiada się chyba bardzo interesująco. 
Tak czy inaczej, jeżeli o mnie chodzi, wolałbym jeden koncert urodzinowy ale taki, który zamknąłby buzię wszystkim takim ludziom jak ja. Takie koncerty odbywały się w przeszłości i zamierzam tu przy tej okazji przypomnieć je.
Na chwilę obecną, przy odrobinie wysiłku, dosyć łatwo jest zdobyć zapisy trzech wcześniejszych występów urodzinowych Voo Voo. Pierwszy z nich to transmisja telewizyjna albo jeszcze lepiej radiowa z koncertu, który odbył się 5 lat temu w Lublinie. Wraz z Voo Voo zagrał zespół Raz Dwa Trzy. Było na luzie, było wspólnie z innymi muzykami, chociaż dobór kompozycji wydał mi się nieco przypadkowy.
Kolejny koncert urodzinowy miał miejsce 10 lat temu w Janowcu i został wydany jako "Książka z muzyką". To był bardzo dobry i ciekawy koncert. Ale prawdziwa rewelacja to jubileusz, który odbył się 15 lat temu, również w Janowcu i ukazał się na "Płycie klubowej 3" (proszę nie szukać w oficjalnej dyskografii zespołu). Występ trwał 177 minut. Widać więc na pierwszy rzut oka, że odbywał się w bardzo swobodnej atmosferze i nie był ograniczony żadnymi ramami czasowymi. Wymienię czasy trwania tylko niektórych piosenek: "Flota zjednoczonych sił" 18:51 (!), "Konstytucje" 17:08 (!), "Karnawał" 12:38 i tak dalej. Te czasy trwania utworów też coś mówią o panującej atmosferze, nawet bez słuchania ich. Cóż... Może za 5 lat. Albo za 10. 
Jednak rok jubileuszowy to nie tylko koncerty. Do ostatniej chwili udało się zespołowi  utrzymać w tajemnicy gwóźdź programu czyli wydanie urodzinowego boxu. Wydawnictwo bardzo fajne, o czym pisałem w osobnym, obszernym tekście. 
Kolejnym bardzo dobrym pomysłem było wydanie "Płyty z Muzyką" oraz "Dobry wieczór" na winylu. 
Trzeba przyznać, że Wojciech Waglewski niezwykle ambitnie udzielał tych wszystkich urodzinowych wywiadów. Była ich ogromna ilość a jeden z nich trafił nawet do pisma Elle. Bardzo interesujące to były rozmowy. Założyciel Voo Voo miewał w przeszłości takie momenty, że przez miesiąc czy dwa, wszędzie dosyć mocno się powtarzał. A tym razem nie. Widać, że bardzo się postarał aby każda rozmowa była inna. 
Tyle o jubileuszu. Ze smutnych wydarzeń w minionym roku: zmarł Wojciech Przybylski. Zakładam, że wszyscy wiedzą kim był ten człowiek. 
Bez względu na to czy ktoś lubi Voo Voo czy też nie, wszyscy na przestrzeni ostatnich miesięcy dość konkretnie atakowani byli reklamą pewnego banku, z której pobrzmiewały znane od dawna gwizdy i śpiewy. 
W sumie wiadomościom związanym z Voo Voo albo z tym co dzieje się wokół zespołu, poświeciłem w ubiegłym roku 270 postów. Nie ma sensu ich tutaj teraz streszczać ale dokonując podsumowania, nie można nie wspomnieć o nagrodzie za całokształt twórczości dla Mateusza Pospieszalskiego, którą odebrał podczas Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. 
Grudzień był rekordowym miesiącem jeżeli chodzi o liczbę odwiedzin tego bloga, za co dziękuję. Spotkałem się w minionym roku kilkukrotnie z bardzo silną krytyką za poglądy tu prezentowane ale też otrzymałem nie raz bardzo sympatyczne głosy wsparcia. Za te drugie jednak dziękuję dużo bardziej. Samemu krytykując, nie obrażam się za to, że inni krytykują mnie. Nie planuję niczego zmieniać. Zawsze znacznie chętniej chwalę gdy tylko mogę. Niestety często jest inaczej. Na szczęście jest kilku redaktorów w tym kraju, którzy pochwalą zawsze, więc chyba nie ma co się przejmować jakimś tam blogiem.
Nadchodzący rok (przynajmniej do września) będzie i już jest niezwykle trudny dla tego bloga z uwagi na bardzo czasochłonne plany jedynego redaktora. Z pewnością o wielu rzeczach nie uda się napisać. Ale  może nie będzie aż tak źle.
 

poniedziałek, 23 listopada 2015

Voo Voo z Placówką '44 w Lublinie

Znakomita wiadomość dla tych wszystkich, którzy nie mieli okazji obejrzeć na żywo jedynego jak dotąd koncertu Voo Voo promującego album "Placówka '44", który odbył się w stołecznym Muzeum Powstania Warszawskiego. Otóż muzycy ponownie wykonają materiał z płyty 17 lutego o godz. 19.00 w Teatrze Starym w Lublinie.  
Bilety już w sprzedaży: I - 80 zł, II - 60 zł, III – 40 zł, stojące - 15 zł.
Moim zdaniem, jeżeli ktoś ma możliwość się wybrać, nie powinien się zastanawiać. 

środa, 16 września 2015

Mateusz Pospieszalski o płycie Placówka'44 - wywiad

Mateusz Pospieszalski prosto ze swojego samochodu udzielił wywiadu Dariuszowi Ciszewskiemu dla Listy Przebojów Muzyczne Dary. Mateo opowiadał o najnowszej płycie Voo Voo zatytułowanej "Placówka'44". 
Rozmowy można wysłuchać TUTAJ.

wtorek, 18 sierpnia 2015

Wojciech Waglewski: kolejna płyta Voo Voo nie wcześniej niż w 2017 roku

Na portalu zyciejarocina.pl ukazał się wywiad z Wojciechem Waglewskim. Z liderem Voo Voo rozmawiała Natalia Pluta. Jest oczywiście o festiwalu w Jarocinie, o płycie "Placówka'44" i o wielu innych rzeczach ale jeśli chodzi o plany zespołu to istotne są dwa fragmenty. Pierwszy z nich dotyczy materiału dostępnego na najnowszym krążku Voo Voo: "Nie ukrywam, że na tym jednym wystąpieniu, które było w telewizorze i jest na płycie, najchętniej bym poprzestał. Już jednak wiem, że zgłosił się ktoś np. z teatru w Rzeszowie. Chciałby, żebyśmy zagrali materiał w październiku. Jeśli czas na to pozwoli, chętnie to zrobimy, ale z pewnością będą to bardzo spektakularne zajścia.
Drugi fragment dotyczy następnej płyty Voo Voo: "Nasza płyta „Dobry wieczór” odbywa czwartą reinkarnację (dostała też Fryderyka). Nie możemy przestać jej grać, bo ciągle nas zapraszają z tym właśnie repertuarem i to jest bardzo miłe. Powoli będziemy ją łączyć z innymi utworami. W ten sposób pewnie będzie dojrzewał pomysł na płytę, którą chciałbym wydać nie wcześniej niż w 2017 roku."
Do 2017 roku daleko i jestem pewien, że powyższa wypowiedź nie oznacza, że w tym czasie nic się nie będzie działo. To oczywiście tylko spekulacje ale pierwszą z rzeczy, które mogą się wydarzyć w tym czasie, być może będzie kolejna płyta zespołu Waglewski Fisz Emade. Pisałem już o tym, że na zimę zapowiedzianych jest kilka koncertów w wykonaniu rodziny Waglewskich, co może być związane z promocją kolejnego albumu. 
Równocześnie Krzysztof Trebunia-Tutka już drugi rok z rzędu odgraża się, że jego zespół nagra wspólną płytę z Voo Voo i nawet sam Wojciech Waglewski potwierdził w jednym z wywiadów, że faktycznie nagranie takiego albumu było wkrótce planowane. Tyle tylko, że realizatorem dźwięku miał być zmarły przedwcześnie Wojciech Przybylski. Pozostaje więc tajemnicą co dalej z tymi planami? Być może, że gdy Wojciech Waglewski mówi o płycie w 2017 roku,  ma na myśli klasyczną płytę samego Voo Voo. Bez udziału Ukraińców, Górali, orkiestry, dzieci, gości, pasterzy i nie wiadomo kogo jeszcze. W tym kontekście wydana wcześniej płyta Voo Voo i Trebunie-Tutki nie byłaby przecież płytą Voo Voo, tylko płytą Voo Voo i Trbuniów. 
Być może tak będzie, być może nie. Być może do 2017 roku wydarzy się coś zupełnie innego. Być może wkrótce Wojciech Waglewski w jakimś kolejnym wywiadzie znowu się trochę wygada na temat najbliższych planów. Tymczasem z najnowszym wywiadem można się zapoznać TUTAJ.

Wojciech Waglewski w Radio Star

Wojciech Waglewski był gościem Gwiezdnego Weekendu Radia Star. W trakcie prawie półgodzinnej rozmowy z liderem Voo Voo udało się poruszyć bardzo szerokie spektrum tematów. Zachęcam do wysłuchania całości TUTAJ

środa, 5 sierpnia 2015

Karim Martusewicz dla PAP

Karim Martusewicz w rozmowie z PAP opowiedział o swoim stosunku do Powstania Warszawskiego i najnowszej płycie Voo Voo zatytułowanej "Placówka'44". 
Więcej TUTAJ

wtorek, 4 sierpnia 2015

O wszystkim z kulturą: Spotkanie z Wojciechem Waglewskim

5 sierpnia, o godzinie 18.00 w programie 2 Polskiego Radia, w audycji "O wszystkim z kulturą" gościem ma być Wojciech Waglewski.

Wojciech Waglewski - wywiad dla polskatimes.pl

Na stronie polskatimes.pl został zamieszczony wywiad z Wojciechem Waglewskim. Z liderem Voo Voo rozmawiał Agaton Koziński. Może się mylę ale mam wrażenie, że panowie się nie polubili. Za tę publikację Wojciechowi Waglewskiemu już się trochę obrywa w różnych miejscach w sieci. Moim zdaniem całkowicie niesłusznie, gdyż wywiad ten określiłbym jednym słowem: świetny. Mi zwłaszcza spodobało się podejście Wagla do historii, o której to mówi tak: ja do historii podchodzę ostrożnie, uważam ją w dużej mierze za dziedzinę literatury - bowiem jeden fakt historyczny może być przedstawiony w kilku różnych wersjach.
Cały wywiad dostępny jest TUTAJ

Wojciech Waglewski - wywiad dla wyborcza.pl

Wojciech Waglewski udzielił kolejnego wywiadu dla portalu wyborcza.pl, w którym to odpowiedział na pytania dotyczące najnowszej płyty Voo Voo zatytułowanej "Placówka'44".  Z rozmową można się zapoznać TUTAJ. 

Karim Martusewicz o płycie Placówka'44

Karim Martusewicz w radiowej Jedynce opowiedział o kulisach powstawania płyty "Placówka'44". Z całą pewnością warto przesłuchać tę rozmowę. Można to uczynić TUTAJ

środa, 29 lipca 2015

Voo Voo i Placówka'44 - wrażenia po premierze

Idąc przez Warszawę na sobotni koncert promujący najnowszą płytę Voo Voo zatytułowaną "Placówka'44", natrafiłem na takie oto sympatyczne plakaciki wiszące w mieście. Wizualnie moim zdaniem wyglądają bardzo dobrze. Na tle Wojciecha Waglewskiego umieszczony został napis "męstwo". Nie mam pojęcia dlaczego akurat "męstwo" ale pomyślałem sobie, że gdyby zamiast "męstwa" znalazła się "odwaga", obrazowałoby to dobrze zadanie, którego podjął się zespół Voo Voo. Bo z pewnością właśnie odwagi potrzeba, by zmierzyć się z tematem, który po 71 latach nadal budzi tak żywe emocje. "Placówka'44" to płyta, która powstała na zlecenie Muzeum Powstania Warszawskiego. Wydaje mi się, że zespół o ugruntowanej pozycji zaryzykował sporo przyjmując to zamówienie, bo przecież zapewne muzycy zdawali sobie sprawę z tego, jak łatwo można się poślizgnąć i zrobić coś, co może zostać odebrane jako sztuczne, banalne, płytkie lub przesadnie patetyczne. Voo Voo wybrało drogę najbezpieczniejszą: nie próbowali wyobrażać sobie jak to było, gdzieś gdzie Ich nie było i oddali głos uczestnikom tamtych wydarzeń. I w sumie dobrze. Najprostsze rozwiązania najczęściej okazują się najlepsze. Teksty faktycznie, tak jak powiedział Mateusz Pospieszalski w wywiadzie dla TVN24, mają różny poziom ale są autentyczne i co równie ważne, powstały w trakcie trwania powstania a nie juź po.
Na płycie wydarzyło się również kilka innych rzeczy. Wojciech Waglewski w większości piosenek powierzył wokal artystom młodego pokolenia. Osobiście zdecydowanie jestem zwolennikiem głosu  Wojciecha Waglewskiego na płytach Voo Voo ale nie jest to ani pierwszy, ani nie drugi nawet taki przypadek w historii grupy a poza tym zaproszeni goście nie zawiedli i spisali się na miarę wyzwania.
Kolejna ciekawostka dotycząca płyty: Wojciech Waglewski dał tym razem trochę wykazać się kolegom z zespołu i sam napisał muzykę jedynie do pięciu piosenek. Myślę, że eksperyment wart jest kontynuowania.
To co ważne na tym albumie: jest więcej Mateusza Pospieszalskiego w stosunku do albumu "Dobry wieczór".
Przyznam, że bardzo mnie zaskoczyła informacja o tym, że Voo Voo robi płytę dla Muzeum Powstania. Po tym, co przez ostatnie lata robił w tym temacie Mateusz Pospieszalski i trochę również Karim Martusewicz, po tym jak Wojciech Waglewski napisał muzykę do filmu "Taniec śmierci. Sceny z Powstania Warszawskiego", siłą rzeczy gdzieś tam w głowie pojawiło się: znowu? Ale pomyślałem, że lepiej się nie zniechęcać i poczekać na efekty. 
Od pewnego czasu czuć było w powietrzu, że włącznie do pracy pozostałych członków zespołu na etapie tworzenia kompozycji, może zaowocować czymś ciekawym.  Aż tu nagle pojawiła się wiadomość, że piosenki na ten album napiali wszyscy muzycy zespołu. To również była niespodzianka. Nie było oczywistym co z tego finalnie wyniknie. Tymczasem okazało się, że powstał bardzo spójny voovoowski album.
Płyta jest zrobiona gustownie, ciekawie i z pomysłem. Zwłaszcza to ostatnie jest istotne w przypadku Voo Voo, bo ogromna część albumów w repertuarze grupy to płyty z bardzo łatwym do wyrażenia w jednym zdaniu pomysłem. Na przykład Voo Voo śpiewa teksty napisane przez dzieci z porażeniem mózgowym, inni śpiewają piosenki Voo Voo, albo Voo Voo śpiewa wiersze księdza Tishnera, Voo Voo śpiewa z Ukraińcami itd. Tym razem Voo Voo zaśpiewało wiersze powstańców.
Można powiedzieć, że jest to kolejna pozycja na liście muzycznych eksperymentów, którymi pisana jest historia tej grupy. Każdy z tych wszystkich albumów koncepcyjnych nagranych przez Voo Voo sięga w zupełnie inne obszary muzycznego wszechświata.
Oczywiście w przypadku tej płyty, jak i każdej innej która powstała lub powstanie na zlecenie Muzeum Powstania Warszawskiego, nie sposób uniknąć dwóch wymiarów odbioru. Pierwszy to ten czysto artystyczny i ten moim zdaniem znakomicie się broni. Drugi to ten ideologiczny, bo spór na temat słuszności decyzji o powstaniu jest w naszym kraju wiecznie żywy. Z jednej strony mieliśmy do czynienia z romantycznym zrywem i walecznymi sercami a z drugiej strony łatwy do przewidzenia koniec i straszliwa ilość ofiar w konsekwencji. Ta dyskusja dotycząca tego czy czy warto było, toczyć się będzie z pewnością jeszcze długo. Ale tak jak najciekawsze nie są filmy i piosenki te o szczęśliwej miłości, tylko o tej, która ma dramatyczny przebieg, tak samo opowieści poświęcone tym wygranym bitwom wcale nie muszą być najciekawsze i najbardziej wzruszające.
Wojciech Waglewski zauważa, że autorzy wykorzystanych na płycie tekstów, zapewne liczyli że ktoś je kiedyś gdzieś przeczyta i że to po nich zostanie. Zespół Voo Voo odgrzebał i z pewnością pomógł utrwalić, być może jedyny dziś ślad po autorach tych wierszy.
Sam koncert promujący album był zbliżony poziomem do tego, co można usłyszeć na płycie, czyli bardzo dobry. Według orgnizatorów wzięło w nim udział około 4 tysięcy widzów.
Myślę, że zespół Voo Voo znakomicie wywiązał się z zadania powierzonego przez Muzeum Powstania Warszawskiego a płyta "Placówka'44" dołączy do grona najciekawszych pozycji w dorobku grupy.
Mam przeczucie, że na kolejny album formacji Wojciecha Waglewskiego nie będziemy musieli długo czekać. 

czwartek, 23 lipca 2015

Kolejne nagrania Voo Voo z płyty Placówka'44 w sieci

Kolejne nagrania z najnowszej płyty Voo Voo zatytułowanej "Placówka'44" są już dostępne w sieci. Po kompozycji "Palec na cynglu", opublikowane zostały również piosenki z Barbarą Wrońską, Justyną Święs i Tomaszem Makowieckim. Nagrań można wysłuchać TUTAJ, TUTAJ oraz TUTAJ.
EDIT: całej płyty po zarejestrowaniu się, za darmo można wysłuchać w serwisie WIMP TUTAJ

Wywiad z Wojciechem Waglewskim dla portalu wyborcza.pl (wideo)

Na portalu wyborcza.pl zostało zamieszczone nagranie rozmowy z Wojciechem Waglewskim. Dotyczy zapewne najnowszej płyty ale o czym konkretnie mówi lider Voo Voo tego nie wiem, gdyż u mnie nie działa dźwięk w tym filmie. Z nagraniem można się zapoznać TUTAJ.