Mam nadzieję że wielbiciele zespołu Voo Voo, Wojciecha Waglewskiego, Mateusza Pospieszalskiego, Karima Martusewicza, Michała Bryndala i projektów w które angażują się muzycy, znajdą tutaj dodatkowe źródło informacji.

poniedziałek, 23 maja 2016

Voo Voo i Haydamaky - echa po latach

W ostatnich dniach i tygodniach nazwa zespołu Voo Voo przywoływana jest w różnych mediach w dość zaskakującym kontekście. Otóż sporo osób przypomniało sobie, że zespół nagrał kilka lat temu płytę z ukraińską formacją Haydamaky. Tak się jednak składa, że po latach w naszym kraju atmosfera wokół Haydamaków zdecydowanie gęstnieje. 
Media bardzo obszernie informują o proteście wobec organizacji koncertu zespołu "Haydamaky", który zaplanowany jest na 25 maja 2016 roku w lokalu "Republika" w Tomaszowie Lubelskim. Stosowna petycja została zamieszczona jakiś czas temu na portalu petycjeonline.com i podpisało ją już ponad 600 osób. Jak można w niej wyczytać: Chodzi o piosenkę Гайдамаки - Сумний святий вечір w której to znajdują się słowa o tęsknocie ojca za synem służącym u Bandery (a więc w ramach organizacji OUN-UPA).
Nie będę cytował reszty szerszego uzasadnienia protestu, z którym zainteresowani mogą się zapoznać TUTAJ. Jak już jednak wspomniałem, temat został dość ochoczo podchwycony przez media i wywołał w efekcie gorącą dyskusję. Wspomnę, że pod samym tylko artykułem na ten temat na Onecie, komentarze zamieściło 1080 osób. Przy okazji oczywiście wiele osób przypomniało sobie, że Haydamaky nagrali niegdyś płytę z Voo Voo, która uzyskała status platynowej i zdobyła nominację do nagrody "Fryderyk". Szczerze jednak powiedziawszy, jest to tylko częściowo prawda, gdyż obecny zespół Haydamaky, z tym który możemy usłyszeć na płycie z Voo Voo, łączy jedynie postać wokalisty. Pozostali członkowie opuścili kapelę w wyniku wewnętrznego konfliktu i przez pewien czas jej dalsza egzystencja stała pod wielkim znakiem zapytania. Od 2012 roku zespół ma zupełnie nowy skład. Nie zmienia to jednak faktu, że to właśnie wokalista Ołeksandr Jarmoła zdaje się budzić największe kontrowersje. I szczerze powiedziawszy, jeżeli ktoś przyglądał się działalności zespołu, to podobne zarzuty mógł wysuwać już w 2009 roku, gdy Haydamaky podbijali polskie sceny z formacją Wojciecha Waglewskiego. Wówczas jednak nikt tego nie uczynił i w efekcie otrzymaliśmy świetną płytę, znakomitą trasę koncertową i beznadziejne DVD z bardzo sympatycznego koncertu, zarejestrowanego pod Krakowem. Bilans jest bardzo dodatni. Ale cała ta historia pokazuje, że najlepiej jest, gdy każdy robi to, co potrafi najlepiej, czyli politycy uprawiają politykę a muzycy muzykują. Pomieszanie tych ról zdecydowanie nie służy sztuce. 
W świecie pełnym podziałów, miło byłoby gdyby muzyka pełniła rolę tego czynnika, który łączy. Dokładnie tak, jak w piosence Voo Voo i Haydamaky zatytułowanej "Babilon system":
"Lecz muzyka wygra z tym co dzieli,
Bo muzyka spotyka wszędzie ten sam los."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz