Jeżeli ktoś nie mógł wczoraj słuchać rozmowy z Wojciechem Waglewskim, można to nadrobić.
Na stronie internetowej Polskiego Radia został zamieszczony zapis tej rozmowy.
Lider Voo Voo wyjaśnił nieco przyśpieszenie planów wydawniczych związanych z płytą "Waglewski GRA-ŻONIE", tłumacząc że w Trójce łatwiej było zarejestrować koncert niż podczas Suwałki Blues Festival (bo tam pierwotnie miała odbyć się koncertowa premiera tego albumu). Może i łatwiej ale warto pamiętać, że podczas suwalskiego festiwalu zarejestrowano jedną płytę Voo Voo, którą teraz każdy może sobie nabyć. Jednak koniec końców dobrze się stało, gdyż impreza w Suwałkach została w tym roku odwołana, Wagla już nie ma w Trójce, więc gdyby nie tamto nagranie, gdzie by to teraz porządnie zarejestrował?
Wojciech Waglewski opowiada też między innymi o wydawnictwach płytowych fanklubu Wannolot.
No i rzecz ważna: Wagiel wspomniał również, że na ukończeniu jest płyta Waglewski Fisz Emade.
No i rzecz ważna: Wagiel wspomniał również, że na ukończeniu jest płyta Waglewski Fisz Emade.
Warto posłuchać. Nagranie dostępne jest TUTAJ.
Wywiad świetny, ale równie fajne zdjęcie ilustrujące ten wpis (powyżej) na Blogu.
OdpowiedzUsuńTylko ta płyta z Suwałk to, produkcyjnie, największa porażka XXI wieku (!), a wejście Pana Chojnackiego rujnujące utwór dobiło to wydawnictwo ostatecznie. Z tego okresu koncertówką, którą określiłbym mianem "must have" jest koncert z Jarocina (2015). Za tę produkcję odpowiadał Leszek Łuszcz i swego - najwyższego - standardu, dotrzymał. A za wywiad zabieram się natychmiast :)
OdpowiedzUsuńNie przeczę. Ta płyta powinna mieć przede wszystkim inny tytuł: Dobry Wieczór Live. Płyta z Jarocina też do mych ulubionych nie należy, bo zawiera aż 4 kawałki z płyty "Dobry Wieczór". A byłem na tym koncercie w Jarocinie i wcale tak smętnie nie było jak na płycie. A jeszcze w tamtym czasie prowadzona była transmisja koncertu z Woodstock 2015, z której co prawda płyty nie ma ale na tle tych koncertów wypadła najlepiej.
UsuńTu już protokół niezgodności podpisaliśmy niejednokrotnie. Chodzi mi głównie o kwestie produkcji, ale też samego wykonania: w Jarocinie Voo Voo zagrało po prostu znacznie lepiej. Ale, generalnie, polityka dotycząca nagrań koncertowych to nienajmocniejsza strona VV.
OdpowiedzUsuń