Mam nadzieję że wielbiciele zespołu Voo Voo, Wojciecha Waglewskiego, Mateusza Pospieszalskiego, Karima Martusewicza, Michała Bryndala i projektów w które angażują się muzycy, znajdą tutaj dodatkowe źródło informacji.
Tym razem Jerzy Owsiak przypomniał XVII i XVIII Finał WOŚP.
W tamtym czasie z Voo Voo występował jeszcze Stopa a studio zdobiły porządne dekoracje, stworzone przez Jarosława Koziarę. Skrót XVIII Finału jest pierwszym, który możemy oglądać dzięki obrazowi panoramicznemu.
Na nagraniu powyżej, Voo Voo pojawia się po 41 minutach. Natomiast na nagraniu poniżej po 37 minutach i 23 sekundach.
Jerzy Owsiak przypomniał w weekend kolejne finały WOŚP. Powyżej piętnasty natomiast poniżej można przypomnieć sobie szesnasty. Oczywiście te filmy to ogromne skróty a co za tym idzie: wszystko jest mocno pocięte. Jednak w przypadku szesnastego finału, nie zostało wiele wyrzucone jeśli chodzi o występ Voo Voo. Po prostu tamtego roku zespół pokazywany był na antenie w sumie przez 3 minuty. Pierwszy z filmów proponuję oglądać gdzieś tak od 36 minuty natomiast drugi od 42 minuty i 40 sekundy.
Po II finale WOŚP nastąpił konflikt pomiędzy Jerzym Owsiakiem a zespołem Voo Voo. W efekcie zespół przez klika kolejnych lat nie pojawiał się podczas finałów. Potem jednak się pogodzili i od tego czasu jeśli nawet nie Voo Voo to Wojciech Waglewski występuje co roku.
Jerzy Owsiak od kilku tygodni przypomina minione finały w postaci krótkich filmów. Najbardziej emocjonalny jest zawsze finał finału, gdy na scenie gra Voo Voo i fragmenty tych występów można oczywiście znaleźć podczas tych filmów.
Na nagraniu powyżej, prezentującym IX finał WOŚP, Voo Voo pojawia się po 37 minutach i 39 sekundach. Można usłyszeć między innymi jak grupa wykonuje niezwykle rzadko grany utwór "Wyluzuj czapkę".
Natomiast na nagraniu poniżej, prezentującym X finał WOŚP, grupa Wojciecha Waglewskiego pojawia się po 41 minutach i 30 sekundach.
Na obydwóch filmach warto zwrócić uwagę na fantastyczne scenografie zaprojektowane przez Jarosława Koziarę. Niestety od kilku lat zamiast nich pojawiły się jakieś tvn-owskie telebimy robiące za dekoracje i wygląda to niefajnie.
IX i X finał to jest czas, gdy zacząłem żałować, że nie ma osobnej transmisji tego co się dzieje na scenie w studio. Zawsze brała mnie wściekłość, gdy tam już grało Voo Voo ale w telewizorach zamiast Wagla pojawiało się łączenie z Katowicami, Kluczborkiem czy czym tam jeszcze. Z jednej strony świadomość, że na scenie gra Voo Voo, z drugiej strony w telewizorze 70-cio letnia babcia przebrana w Poznaniu za wróżkę, z doczepionymi skrzydełkami i ze sztucznymi ogniami w dłoniach, próbuje udawać baletnicę. Zawsze w takich chwilach myślałem tylko: litości, pokażcie już scenę w studio.
W tym czasie były już również równoległe koncerty pod Pałacem Kultury i Nauki. Tam też zawsze wiele się działo, chociaż bez udziału Voo Voo. Po latach, gdy pojawił się YouTube i związane z tym dodatkowe możliwości, zaczęto robić bezpośrednie transmisje w internecie z tych koncertów. Tym bardziej nigdy nie mogłem zrozumieć, czemu nie ma transmisji z koncertów, które odbywają się w studio. Ale kto wie? Może w tym roku będą. Na ten moment branych jest pod uwagę dość sporo scenariuszy i chyba nikt tak do końca jeszcze nie wie jak to się wszystko odbędzie.
Jerzy Owsiak w programie "Domowa Orkiestra" puścił niepublikowany wcześniej fragment koncertu zespołu Waglewski Fisz Emade, zarejestrowanego podczas Przystanku Woodstock 2008 (zaczyna się po 43 minutach i 20 sekundach). Występ ten w okrojonej, blisko 50-minutowej wersji, pokazywała kilkukrotnie Telewizja Polska. Również Jerzy Owsiak prezentował już w kilku swoich programach fragmenty tego koncertu. Jedne znane z telewizji, inne nie. Cztery utwory (w tym jeden niepokazywany w TVP) można obejrzeć TUTAJ. Przy czym zamieszczony pod tym linkiem fragment występu zawiera zupełnie inne ujęcia kamer, niż wcześniej pokazano w telewizji. W swoim najnowszym programie, Jerzy Owsiak zaprezentował utwór zagrany ponownie na bis. Przy okazji zapowiedzi tego nagrania, wszystko mu się pomyliło. Ale zorientował się. Na zakończenie dodam, że nadal są fragmenty występu zespołu Waglewski Fisz Emade z Woodstock 2008, które dotąd nie zostały nigdzie opublikowane.
Jerzy Owsiak przypomniał 1 Finał WOŚP. Przy okazji wyemitował prawie cały występ Voo Voo zamykający transmisję telewizyjną z tego wydarzenia. Brakuje około minutki nagrania, która powinna być na początku.
Kiedyś, dawno temu, był taki kanał telewizyjny, który nazywał się O.TV (zwany też Owsiak TV).
Na tym kanale emitowany był między innymi cykl programów zatytułowany "Wieczór z Muzą". Gościem co najmniej dwóch odcinków był Wojciech Waglewski.
Dzisiaj Jerzy Owsiak przypomniał jeden z tych odcinków. Tematem wywiadu jest głównie festiwal w Jarocinie. Całość rozmowy przeplatana jest fragmentami jarocińskiego koncertu Voo Voo z 1992 roku. Wywiad został zarejestrowany w okolicach roku 2000.
Tym samym, Jerzy Owsiak po raz kolejny od czasu rozpoczęcia pandemii koronawirusa, wyemitował jakieś vuvowskie archiwalia. Wywiad podzielony jest na dwie części.
Wiem, że wiele osób nagrało sobie kilka lat temu z telewizji koncert Waglewski Fisz Emade, zarejestrowany podczas Przystanku Woodstock 2008. Wczoraj Jerzy Owsiak wrzucił 4 numery z tego koncertu pod koniec programu "Domowa Orkiestra". No i co się okazuje? Po pierwsze: zaprezentowane wczoraj nagrania pokazują ujęcia z zupełnie innych kamer niż to było w telewizji. Zyskał głównie Piotr Chołody, którego w wersji telewizyjnej było bardzo mało. Po drugie, we wczorajszym programie pojawiła się również piosenka "Sport", którego telewizja nie pokazała.
Jerzy Owsiak wciąż i nieustająco odmraża swoje archiwa. Są to często materiały naprawdę niesamowite. Właśnie przypomniał kolejny odcinek programu "Róbta co chceta", który w całości wypełniony jest muzyką Voo Voo a konkretnie fragmentami z trasy koncertowej WOŚP, która miała miejsce w 1993 roku. W programie jest między innymi koncertowe wykonanie "Floty Zjednoczonych Sił" z Zabrza, które trwa 15 minut i 54 sekundy. Blisko do rekordu. Podczas koncertu urodzinowego Voo Voo w Janowcu, Flota trwała 18'50. Ale w Janowcu było wraz z Łobi Jabi a tutaj bez.
Podczas występu w Zabrzu na scenie pojawia się profesor Zbigniew Religa. Resztę musicie zobaczyć sami. Powtórka "Róbta co chceta" zaczyna się mniej więcej po godzinie i 20 minutach audycji powyżej.
I jeszcze jedna audycja z cyklu "Domowa Orkiestra". Podobnie jak w pierwszym opisywanym dziś odcinku, tutaj również mamy fragment "Floty Zjednoczonych Sił" z trasy koncertowej WOŚP, która miała miejsce w 1993 roku. Tym razem występowi Voo Voo towarzyszy płomienna przemowa Jerzego Owsiaka. Nagranie zaczyna się po godzinie, 34 minutach i 30 sekundach.
Zapewne mało kto dziś pamięta, ale na samym początku swojej działalności, w 1993 roku, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy nie ograniczyła się tylko do tego, co dziś znamy jako coroczny wielki finał w telewizyjnym studio. Wtedy Orkiestra zebrała kilka zespołów i ruszyła w trasę koncertową po największych polskich miastach. Koncerty te cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Jednym z najważniejszych zespołów, które występowały, był zespół Voo Voo.
Dzięki powyższemu filmowi, można sobie przypomnieć jak to wyglądało. Interesująca część zaczyna się po godzinie, 40 minutach i 15 sekundach programu. Na nagraniu można zauważyć wśród publiczności, że nawet jakieś transparenty z napisem Voo Voo się pojawiły.
Koncerty Bożonarodzeniowe WOŚP, to jedne z najbardziej spektakularnych koncertów organizowanych przez Jerzego Owsiaka. To równocześnie jedne z najbardziej widowiskowych i efektownych koncertów w historii zespołu Voo Voo.
Koncerty Bożonarodzeniowe odbyły się trzy. Dzisiaj Jerzy Owsiak przypomniał ten z 2001 roku.
Podobnie jak w przypadku opublikowanego wcześniej Koncertu Wielkanocnego, jest to skrót. I to niestety spory względem tego, co wcześniej pokazywała telewizja. Chociaż telewizja też pokazywała w zasadzie skrót, więc teraz mamy możliwość obejrzenia skrótu skrótu.
Zatem co wyleciało jeśli chodzi o Voo Voo? Szkoda, że zabrakło "Nim stanie sę tak, jak gdyby nigdy nic" w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca Mazowsze. Najbardziej ucierpiał występ finałowy, który w i tak już skróconej przez telewizję wersji, trwał 15 minut. Tutaj trwa dużo mniej. Wycięty jest początek, cięcia są też w trakcie trwania utworu. Co ciekawe, całość jest nie tylko pocięta ale też przemontowana względem wersji telewizyjnej. W zaprezentowanej dzisiaj wersji, znalazło się trochę ujęć, których telewizja nie pokazywała.
W dzisiejszym nagraniu Voo Voo wjeżdża na scenę po raz pierwszy po 55 minutach i 50 sekundach nagrania, podczas kolędy "Cicha noc".
Po koncercie jest też opublikowany program "Róbta co chceta", w którym również pojawia się Voo Voo we fragmencie piosenki "Flota Zjednoczonych Sił" z koncertu WOŚP w Łodzi.
Już wiadomo, że za tydzień będzie kolejny Koncert Bożonarodzeniowy. Mam wielką nadzieję, że tym razem nie będzie aż tak bardzo pokrojony, bo to będzie ten koncert, podczas którego zespół Voo Voo być może jedyny raz wykonał na scenie piosenkę "Czapka".
Znowu pisałem do Jerzego Owsiaka. Tym razem w sprawie koncertu Voo Voo z festiwalu Woodstock 2001. Co prawda cały koncert wciąż pozostaje nieosiągalny ale efekt jest taki, że w codziennym programie "Domowa Orkiestra", pojawiła się "Flota Zjednoczonych Sił" z tego właśnie występu. Fragment ten można obejrzeć od 20 minuty i 30 sekundy programu. Jeden ten utwór daje wyobrażenie o tym jak wspaniały był to koncert. I te gigantyczne dekoracje Jarosława Koziary...
Jeżeli o mnie chodzi, ten fragment rozbudził tylko mój apetyt na więcej. Kto wie? Może kiedyś zobaczymy resztę? Na ten moment jest to jedyny całkowicie nieosiągalny koncert Voo Voo spośród tych, które zostały zagrane na Przystanku Woodstock.