Doczekaliśmy dziwnych czasów. I nie jest moją intencją aby komukolwiek dowalać, udowadniać że radio jest złe albo ktokolwiek. Mimo wszystko jednak pewnych rzeczy zwyczajnie nie pojmuję. Przywołam tu dwa kompletnie obce mi muzycznie nazwiska ale chodzi o pokazanie pewnego problemu. Zatem nie pojmuję jak to możliwe, gdy czytam że na przykład Taylor Swift straciła prawa do wykonywania na scenie piosenek, które napisała, nagrała i wypromowała. Podobna jakaś historia z naszego rodzimego podwórka dotyczy ostatnio niejakiego Michała Szpaka. Chociaż akurat nie znam szczegółów i nie wiem czy on te piosenki napisał, czy zostały dla niego napisane. Nieistotne.
A teraz już przechodząc do tematów zupełnie mi bliskich: przeczytałem w kilku miejscach, że ponoć Polskie Radio wystąpiło o zastrzeżenie znaków słownych "Magiel Wagli". Może jestem w błędzie ale nie podejrzewam, że ktoś w Polskim Radiu kiedyś siedział, dumał i wymyślił tę nazwę. Takie jest moje domniemanie, że wymyślił ją Wojciech Waglewski albo Fisz lub wymyślili ją wspólnie. Tyle, że żaden z nich o zastrzeżenie tej nazwy nie występuje a akcja o której czytam, ma na celu zapewne uniemożliwienie im korzystania z niej.
Jak już napisałem wcześniej: dziwne czasy. Chociaż inne tego typu historie dowodzą, że nie tylko u nas.
Więcej TUTAJ.
Za chwile ruszy już drugie radio eks-trójkowiczów. Czego się dziwić, że zawistni ludzie działają jak zawistni ludzie.
OdpowiedzUsuńDla porządku. Z M. Szpakiem historia jest nieco inna, gdyż stracił on prawo wykonywania piosenek, których nie stworzył i do których prawa (w zakresie, w którym podlegają one przeniesieniu) posiada jego były management.
OdpowiedzUsuńDziałania Polskiego Radia są typowe dla takich ludzi.
...jacy pracują w Polskim Radiu.
OdpowiedzUsuńTak miało siękończyć to zdanie :)