Mam nadzieję że wielbiciele zespołu Voo Voo, Wojciecha Waglewskiego, Mateusza Pospieszalskiego, Karima Martusewicza, Michała Bryndala i projektów w które angażują się muzycy, znajdą tutaj dodatkowe źródło informacji.
Jerzy Owsiak przypomniał drugi finał WOŚP. Oczywiście nie zabrakło finałowego występu Voo Voo, jednak tym razem nie zobaczymy wszystkiego, co pokazała wówczas telewizja. Zespół zaczął wtedy od piosenki "Nim stanie się tak, jak gdyby nigdy nic". W dalszej kolejności wykonał "Front torowania przejść". Podczas następnych utworów Voo Voo towarzyszyło na scenie innym zespołom i wspólnie wykonali w kolejności "Piwo" zespołu Zdrowa Woda, "Hipisówka" zespołu Kobranocka, "Ziemi sól" zespołu Proletaryat, "Nadzieja" zespołu IRA i na koniec "Karnawał" zespołu Voo Voo oczywiście. Jerzy Owsiak w dzisiejszym programie przypomniał z tego wszystkiego jedynie "Karnawał", za to cały utwór został wyemitowany w całości, dokładnie tak, jak pokazała to wtedy telewizja. W trakcie tego wykonania Mateusz Pospieszalski niemal całkowicie poległ w nierównej walce ze swoim saksofonem.
Z takich ciekawostek: w dzisiejszym programie Jerzy Owsiak przypomniał również krótki fragment "Karnawału" i "Łobi Jabi" z jakiegoś koncertu w wykonaniu Majki Jeżowskiej.
Dzisiaj z cyklu Rarytasy "Płyta Klubowa 3". Tradycyjnie, na początku spójrzmy, co na jej temat mówi Wikipedia: "Płyta klubowa 3 to nieoficjalny 3-płytowy album zespołu Voo Voo, przygotowany przez członków fanklubu Wannolot. Na płytach znajduje się zapis koncertu Voo Voo, który odbył się na Zamku w Janowcu 23 lipca 2000 roku z okazji 15-lecia powstania zespołu."
Od siebie dodam, że jest to jedna z dwóch najlepszych i najlepiej wydanych płyt przez fanklub Wannolot. Ponieważ 3 krążki CD zawierają głównie rejestrowany za pomocą konsolety koncert urodzinowy zespołu Voo Voo, na płóciennej okładce możemy zobaczyć urodzinowy tort. Jestem akurat w posiadaniu 2 egzemplarzy "Płyty Klubowej 3" i na zdjęciach poniżej, można zobaczyć, że mam też wersję okładki w kolorze czarnym.
Całe to piękne moim zdaniem opakowanie na płyty, jest uszyte w formę trzech kieszonek. Można to sobie zapiąć na rzepa i wówczas płytki są już bardzo bezpiecznie opakowane.
Dźwięk tym razem bardzo fajny. Cały koncert trwa ze 3 godziny, więc wbrew temu co stale powtarza Wojciech Waglewski, widać że można grać 3 godziny i się nikt nie nudzi. Powiem tyle, że "Flota Zjednoczonych Sił / Łobi Jabi" trwa 18 minut i 40 sekund. Piosenka "Karnawał" trwa ponad 12 i pół minuty.
Opis z Wikipedii wymaga uzupełnienia. Na trzeciej płycie mamy dodatkowo foldery ze zdjęciami Voo Voo, wykonanymi przez dwóch fanów zespołu. Jest tam również vuvowski wygaszacz ekranu na komputer oraz 5 kolejnych nagrań w formacie MP3. Jedno z nich dokumentuje jakieś próby dźwięku nagrane przed tym koncertem a pozostałe pliki nie mają związku z występem w Janowcu.
Plan był taki, że koncert miał się oficjalnie ukazać na DVD. Dlatego został też profesjonalnie zarejestrowany w postaci wideo, którego akurat na tych płytach niestety nie ma. Ale ten zapis nie zaginął (a przynajmniej jakieś jego kopie krążą) i trwa prawie 4 godziny.
Na nagraniu wideo nie zabrakło Jarosława Koziary, który wraz ze swoją ekipą tradycyjnie coś tam podpala. Jako, że to koncert urodzinowy, pojawili się też goście. Był między innymi Jerzy Owsiak, który przypomniał, że między nim a Voo Voo nie zawsze była miłość.
Poniżej wrzucam nieco niekompletną tracklistę z Wikipedii oraz więcej zdjęć "Płyty Klubowej 3".
Zgodnie z zapowiedzią, Jerzy Owsiak zamieścił na YouTube kolejny Koncert Bożonarodzeniowy WOŚP, tym razem z 2000 roku. Wydarzenie to miało miejsce w Teatrze Polskim w Warszawie.
O tym, jak udane pod względem artystycznym było to przedsięwzięcie, każdy może przekonać się sam, oglądając wideo. Mając jednak w pamięci skróty jakie zostały dokonane przy okazji Koncertu Wielkanocnego oraz Koncertu Bożonarodzeniowego z 2001 roku, ciekaw byłem jak to będzie wyglądało tym razem? Całości nie analizowałem, patrzyłem pod kątem Voo Voo. No i jest dobrze, na tyle ile może być dobrze, bo porównując z tym co pokazywała telewizja, nic tu nie zniknęło i nie zostało skrócone. Niestety jednak, jak łatwo się zorientować, już wcześniej skróciła to telewizja.
Mamy zatem możliwość, tak jak w telewizji, zobaczyć tylko fragment piosenki "Wyluzuj czapkę" w wykonaniu Voo Voo, oraz wielki finał koncertu, który tym razem w wyniku cięć, nie ucierpiał tak bardzo jak w poprzednich przypadkach, bo wyleciało tylko około minuty.
Na szczęście, Jerzy Owsiak w swoich audycjach radiowych wyemitował kiedyś całe wykonanie zarówno piosenki "Wyluzuj czapkę" jak i finałowego "Karnawału".
Wspaniały koncert, wspaniały Koziara, wspaniały Mateo i magia Voo Voo w jednej z najlepszych swoich odsłon.
Wagiel z ekipą pojawia się po raz pierwszy mniej więcej po godzinie i 16 minutach audycji.
Jeżeli ktoś czeka na upadek Jerzego Owsiaka, to ten koncert musi obejrzeć koniecznie. Upadek następuje dokładnie po godzinie, 31 minutach i 34 sekundach. Potknął się o odsłuchy. Z Koncertów Bożonarodzeniowych, w programie "Domowa orkiestra", nie został na ten moment powtórzony tylko koncert z Wrocławia.
Jeżeli ktoś chce porównać koncert zamieszczony w dzisiejszej audycji, z tym co kiedyś pokazała telewizja, może to zrobić poniżej.
Ja już sobie ten film ściągnąłem, więc jak go zablokują, nie będę strasznie płakał. Ale póki jest, polecam innym.
Takie archiwalne nagrania to prawdziwe perełki. Mamy tu zespół Voo Voo nagrany ponad 27 lat temu w Lublinie. To tylko kilka minut ale te kilka chwil pokazuje po pierwsze, że panowie wyglądali kiedyś odrobinę inaczej, po drugie że niektórzy zachowywali się kiedyś nieco inaczej, no i po trzecie: pewne sceny z tego fimu są dziś nie do wyobrażenia. A jednak kiedyś się wydarzyły.
Polecam zwłaszcza to, co dzieje się od 4 minuty i 57 sekundy do 8 minuty.
Nie wiem kto to kręcił ale w swoich archiwach też mam kilka innych fragmentów programu "Latająca kamera" i szczerze powiedziawszy, to co widzimy na nagraniu to nie był jedyny przypadek pokazaywania w tej audycji muzyków w sytuacjach podprysznicowych. Z jednej strony trochę to dziwne, z drugiej strony wydaje mi się mało smaczne. No ale widać takie to były czasy. Kiedyś Wagiel śpiewał w programie dla dzieci o małych murzynkach i wszyscy byli zachwyceni a dziś poprawność polityczna nakazałaby Go za to ukamienować.
Powyżej można zobaczyć kolejne oryginalne wykonanie piosenki zespołu Voo Voo. Tym razem jest to "Karnawał" ( a nie "Karnawał - pozytywne myślenie", jak to zostało przedstawione w opisie).
Portal cojestgrane24.wyborcza.pl zamieścił rozmowę z Wojciechem Waglewskim w całości poświęconą piosence "Karnawał", czyli hymnowi Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
"Sama kompozycja powstała o wiele wcześniej na potrzeby Lubelskiej Sceny Ruchu, choć sam motyw instrumentalny jest jeszcze starszy, bo sięgający początku lat 70. To jedna z pierwszych melodii, jakie w życiu skomponowałem, o ile dobrze pamiętam, dla zespołu Nirwana, który wtedy współtworzyłem. Przymierzając się do hymnu, wykorzystałem więc gotową już kompozycję i dopisałem do niej słowa." - powiedział lider Voo Voo.
Bez względu na to, jak kto ocenia Jerzego Owsiaka, bezsprzecznym jest że wraz z Wojciechem Waglewskim i zespołem Voo Voo, zrobił dużo fajnych rzeczy. Można nawet postawić tezę, że to dzięki zespołowi Voo Voo, zaczęła się Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. To Janek Pospieszalski poznał Jerzego Owsiaka z Wojciechem Waglewskim, to Wojciech Waglewski zaprosił Jerzego Owsiaka do radia, to dzięki temu zaproszeniu został on potem w radio zauważony, dostał własną audycje no a potem sprawy potoczyły się już szybko. To Janek Pospieszalski wymyślił tak charakterystyczny i wszystkim znany dziś image Jerzego Owsiaka w postaci żółtej koszuli i czerwonych spodni. Pamiętać należy również, że to Wojciech Waglewski napisał hymn WOŚP a zespół Voo Voo nagrał jego kolejne wersje.
Cały pierwszy finał mocno wspierany był przez ekipę Wagla, podobnie jak późniejsza trasa koncertowa, chociaż dziś pewnie mało kto już pamięta, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy ruszyła wtedy w trasę koncertową.
Jerzy Owsiak często przedstawiał się jako właściciel Voo Voo a namawiając poprzez radio do samodzielnego robienia sobie legitymacji Towarzystwa Przyjaciół Chińskich Ręczników, zachęcał by wklejać tam zdjęcia Voo Voo.
Na przestrzeni kolejnych lat miało miejsce wiele wyjątkowych występów Voo Voo, które zorganizował Jerzy Owsiak. Można tu wymienić chociażby Letnią Zadymę w Środku Zimy, koncerty bożonarodzeniowe i wielkanocny, 5 występów na Przystanków Woodstock, coroczne występy na wielkim finale oraz sporo innych wydarzeń. Jerzy Owsiak przeprowadził też wiele wywiadów z Wojciechem Waglewskim.
Wszystko to zaowocowało również kilkoma ciekawymi wydawnictwami z udziałem Voo Voo, chociaż większość z nich (jak chociażby kaseta VHS "Letnia Zadyma w Środku Zimy") jest obecnie totalnie nieosiągalna.
Dziś chciałbym napisać słów kilka o jednym z takich wydawnictw. Jest to kaseta zatytułowana Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która została wydana przez firmę Starling, chociaż dowiedziałem się ostatnio, że było również wydanie wyprodukowane przez firmę Rok Corporation i dystrybuowane przez Agencję AIA, którego fotę też zdobyłem i wstawiam poniżej.
Był rok 1991. Jerzy Owsiak w swojej książce zatytułowanej "Róbta co chceta czyli z sercem jak na dłoni - 20 lat grania" wspomina to tak:
"Yach Paszkiewicz , artysta z Gdańska, zrobił teledysk według takiego scenariusza: Święte Mikołaje idą Krakowskim Przedmieściem. Chodzą, chodzą, upada pieniążek, ktoś na niego chucha i jeden z Mikołajów mówi, że zbieramy pieniądze dla dzieci z chorym sercem.
Pod koniec roku 1991 poprosiłem Wojtka Waglewskiego, żeby napisał muzykę, która promowałaby to całe przedsięwzięcie. Napisał utwór Łobi Jabi i kiedy byłem u niego w domu, powiedział:
- Idziemy do ZAIKS-u się zarejestrować - jak to nazwiemy?
Ponieważ był to okres przedświąteczny, mówię:
- Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
Pani w ZAIKS-ie:
- Za długi tytuł - i znowu ta sama gadka, co w telewizji... - Za długi tytuł, co to jest w ogóle za nazwa? ! - Chciałem powiedzieć, tak jak wcześniej Walter Chełstowski: "Za chwilę cała Polska będzie znała tę nazwę", ale byłem speszony, więc mordy nie otwierałem. Zarejestrowaliśmy utwór pod tytułem Karnawał, czyli popularne Łobi Jabi."
Cóż... Moim zdaniem Jerzy Owsiak pomieszał tutaj kilka faktów. Po pierwsze, najpierw musiała powstać piosenka, by Yach Paszkiewicz mógł do niej nakręcić widoczny poniżej teledysk.
Po drugie niestety, Jerzy Owsiak w swoich wywiadach notorycznie myli podstawową rzecz: "Karnawał" i "Łobi Jabi" to dwa zupełnie inne utwory.
Wojciech Waglewski w wywiadzie dla radiowej trójki powiedział jednak tak: "Rzeczywiście wszystkie finały telewizyjne i większość koncertów granych dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, kończyły się tym "Łobi Jabi" na specjalne życzenie Jerzego. Robiłem wszystko żeby zagrać jakiś koncert bez tego utworu ale nie dało się".
W innym wywiadzie Jerzy Owsiak tak wspomina drogę, która doprowadziła do wydania tej kasety:
"Wszystko z Wielką Orkiestrą świątecznej Pomocy zaczęło się latem 1991 roku. Chodził mi po głowie pomysł, aby wydać utwór-piosenkę nagraną przez różnych muzyków, z której dochód przeznaczylibyśmy na zakup jakiegoś szaleństwa dla dzieci. I tu myślałem o placu zabaw, który by stanął gdzieś w środku Polski. Widziałem taki plac zabaw w Wiedniu: rury, liny, małpi gaj. I właśnie coś takiego marzyło mi się jako realizację całego pomysłu. Pierwszy mój ruch skierowany był do Czesława Niemena, z którym spotkałem się pierwszy raz face to face. (...) Ja już wtedy prowadziłem audycje radiowe w Rozgłośni Harcerskiej i dość szybko znaleźliśmy wspólny język. Czesław zapalił się do pomysłu i spytał mnie jakich muzyków proponowałbym, żeby razem z nim zaśpiewali. (...) Ale niestety, kiedy zaczynam rozmawiać z muzykami, których chciałem zaprosić do tej realizacji, ówczesne gwiazdy, zaczęło się mędzenie i marudzenie. I sprawa po prostu umarła. Ja jednak nie dałem za wygraną i uparcie chciałem zrealizować swój pomysł. Wtedy całą sprawę zaproponowałem Wojtkowi Waglewskiemu, a ten już po chwili złożył to w całość pod tytułem "Karnawał". To był po prostu strzał w 10! Postanowiliśmy to wydać. I tak powstała kaseta, której tytuł zarejestrowany w ZAIKS-ie brzmiał "Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy". Wydała to firma Rock Corporation z Warszawy. (...) Reklamując ją w Rozgłośni Harcerskiej sprzedaliśmy tego chyba kilka tysięcy sztuk. Cena jednej sztuki wynosiła w ówczesnych złotówkach 14.000 zł. Na okładce jest moja córka Ewa, i wtedy to postanowiliśmy, że pieniądze przeznaczone będą dla Centrum Zdrowia Dziecka na dofinansowanie Oddziału Kardiochirurgii Dziecięcej. I to tak naprawdę były pierwsze ruchy całej zadymy pt. "Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy", a "Karnawał" po dzień dzisiejszy grany jest podczas naszych finałowych koncertów i finałach telewizyjnych."
Wojciech Waglewski w filmie "MIŁOŚĆ PRZYJAŹŃ MUZYKA - 20 lat grania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy" wspomina to tak:
"Jerzy sobie wybrał z piosenek, z takich melodii, które ja tam pisałem przy okazji spektakli zdaje się teatralnych, wybrał sobie melodię. Do tej melodii dopisałem tekst, który byłby adekwatny."
Chcąc jednak zawrzeć w tej publikacji jak najwięcej faktów, dodam, że melodia która później stała się refrenem hymnu WOŚP, została zarejestrowana już w 1973 roku przez jeden z pierwszych zespołów Wojciecha Waglewskiego o nazwie Nirwana. Utwór nosił tytuł "Ptak", chociaż Wagiel w jednym z wywiadów użył też innego tytułu: "Ptaka w locie nie pochwycisz".
W 1991 roku, czyli w tym samym roku, w którym ukazała się omawiana dziś kaseta, melodia ukazała się również pod tytułem "Cień ptaka" na płycie "Mimozaika", która zawierała muzykę nagraną przez zespół Voo Voo do przedstawienia "Popioły".
Powracając jednak do kasety, Jerzy Owsiak we wspomnianym już dzisiaj filmie powiedział tak: "Tę kasetę wydrukowaliśmy, wyprodukowaliśmy i daliśmy ją do sprzedaży. Efekt tego był mizerny. Coś tam zarobiliśmy ale to były jakieś takie pieniądze bardzo nie duże".
Dziennikarz Jan Tomczak dodaje: "To był jeden z nielicznych pomysłów Jurka, który nie wypalił".
Nie wypalił, nie wypalił a jednak wszyscy dziś znają tę pieśń. Tyle, że o kasetę z pierwszą zarejestrowaną przez Voo Voo wersją hymnu WOŚP, jest dziś niezmiernie trudno. Przez ostatnie kilkanaście lat pojawiła się na Allegro raz.
Kaseta zawiera 4 wersje "Karnawału":
1. Single version 3:30
2. Kolęda 8:15 ( w rzeczywistości mega długa wersja piosenki "Cień Ptaka" z wspomnianej już płyty " Mimozaika"
3. RADIO EXLIT 7:00
4. EXTENDED MIX 7:25
Ta ostatnia to w dużej mierze pokaz zdolności śp. Piotra Stopy Żyżelewicza, byłego perkusisty Voo Voo.
Wszystkie wersje oprócz drugiej, zbliżone są bardzo brzmieniowo do tego, co można usłyszeć w teledysku Yaha Paszkiewicza. I tak właśnie brzmiał hymn Orkiestry przez pierwsze lata jej grania.
Dziś bardziej znana jest wersja nagrana wraz z Jafia Namuel, która brzmieniowo znacznie różni się od tej na kasecie. Ta nowsza wersja została utrwalona na bardziej już nowoczesnym nośniku, jakim jest płyta CD (również rzadka), o czym pisałem TUTAJ.
W całej tej historii ważne jest jeszcze jedno: chociaż chyba każdy w tym kraju zna hymn Orkiestry, zauważyłem iż mało kto wie, przez kogo jest wykonywany. Nie jest to przypadek. Mówi o tym fragment książki Piotra Metza zatytułowanej "Dzień Dobry Wieczór":
"Kto wymyślił nazwę Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy? Ważne, że padł ten pomysł, ta nazwa, ta idea. A wzięła się stąd, że nie chciałem, żeby wyglądało na to, że zespół Voo Voo wozi się na tej akcji - to mi się troszkę nieetyczne wydawało. Uznałem więc, że lepiej będzie, jak nazwa Voo Voo w ogóle nie będzie się pojawiała. Wymyśliliśmy więc Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy - oczywiście mając za pierwowzór Orkiestrę Sierżanta Pieprza, która też narzuciła akcji taką hipisowską otoczkę. No i dla tej Orkiestry... napisałem piosenkę "Karnawał". Hymn! Nagraliśmy do tego teledysk, no i tak narodziła się "Orkiestra...". Wszystko za symboliczne pieniądze, bo to zawsze tam różnych państwa interesuje, ile na tym zarobiliśmy. Otóż to były pieniądze, które pokryły koszty nagrania w studio. A potem przez rok, bo to prawnie nie jest takie proste, starałem się zrzec honorariów z tytułu napisania tego "Karnawału". W końcu się udało. Więc do wiadomości zainteresowanych: to była absolutnie charytatywna akcja z naszej strony. Nasze koncerty związane z Orkiestrą są nadal charytatywne. Bardzo jestem z tego dumny i myślę, że to, co Jurkowi udało się w ramach Wielkiej Orkiestry stworzyć, to jest kwintesencja jego talentów. (...) I tak to właśnie powstała omawiana dziś kaseta, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy oraz jej hymn. Za dostarczenie kasetki dziękuję niezawodnemu koledze Tomkowi.
Trudno mi powiedzieć na ile ta płyta to rarytas? Pewnym jest, że nie można sobie pójść do sklepu i jej kupić, bo nigdy nie trafiła do sprzedaży. Wydano ją w celach promocyjnych. W przypadku chęci kupna na aukcji, należy się nastawić na poszukiwania trwające raczej lata niż miesiące. Wiem, bo dzięki odpowiednim alertom, od lat monitoruję to co pojawia się na aukcjach. Pomyślałem, że zbliżający się finał WOŚP to dobra okazja aby o tej płytce napisać.
Ciekaw jestem jak wiele osób w tym kraju zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo splecione są ze sobą losy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i zespołu Voo Voo? Patrząc na swoich znajomych, z których większość nie kojarzy kto wykonuje hymn WOŚP lub wręcz nie kojarzy nawet zespołu Voo Voo, sądzę że niezbyt wielu. Ale w zasadzie poniekąd od początku tak właśnie miało być. Oczywiście hymn to tylko bardzo drobny element tej wspólnej historii. Mam nadzieję, że kiedyś znajdę czas by napisać jakiś dłuższy tekst o absolutnie niebanalnej roli jaką odegrali muzycy Voo Voo podczas drogi, jaką przebył Jerzy Owsiak.
Oczywiście jest ogromna ilość śladów po tej niezwykle barwnej współpracy. Nie sposób dziś napisać o wszystkim. Jednak WOŚP wydała całkiem sporo bardzo interesujących rzeczy z Voo Voo.
Hymny Orkiestry w wersjach studyjnych nagranych przez zespół, były wydawane trzykrotnie. No chyba że były jakieś ultra rzadkie wydawnictwa, o których nie wiem. Ale wątpię.
Prezentowana dziś płytka to chronologicznie wydawnictwo numer 2. Hymn orkiestry, czyli utwór "Karnawał" (wcześniej "Cień ptaka"), został poddany na tej płycie solidnemu liftingowi w stosunku do wcześniej znanych wersji. A trzeba wiedzieć, że kompozycja ta przebyła dość długą drogę nim stała się hymnem Orkiestry oraz nim potem uzyskała najbardziej rozpoznawalne dziś brzmienie.
Tym razem utwór pojawia się jako "Karnawał - pozytywne myślenie". Do piosenki dołożono elementy reggae oraz trochę klimatów afrykańskich. Te pierwsze pojawiły się za sprawą Dawida Portaszawystępującego na nagraniu jako Jafia Namuel. Portasz współpracował potem wielokrotnie z Mateuszem Pospieszalskim (jako pierwsi polscy muzycy nagrywali w słynnej wytwórni Tuff Gong na Jamajce. Więcej TUTAJ). Klimaty afrykańskie to zasługa Mamadou Dioufa.
Na płycie znalazły się dwie wersje Hymnu WOŚP:
1. Karnawał – pozytywne myślenie – wersja radiowa – krótkobujająca (4:34) 2. Karnawał – pozytywne myślenie – wersja długa – bujająca, na gadułę prowadzącego (8:38)
Jeżeli chodzi o pierwszą wersję, to dziś zna ją w tym kraju chyba każdy. Absolutną rewelacją jest wersja druga, prawie dziewięciominutowa, gdzie super fajne wokale zrobili Mateo i Mamadou.
Cóż można dodać? Płytka została wydana w 1998 roku przez POMATON EMI. Za produkcję odpowiedzialny był Wojciech Przybylski. Jak zobaczycie, że ktoś sprzedaje to kupujcie i ani przez chwilę się nie zastanawiajcie, bo drugiej okazji może nie być.
Na stronie kreciola.tv ogłoszona została dziesiątka najchętniej oglądanych we wrześniu filmów przez widzów tego kanału. Na miejscu piątym znalazł się set: Flota Zjednoczonych Sił / Łobi Jabi / Karnawał w wykonaniu zespołu Voo Voo. Nagranie to pod każdym względem warte jest obejrzenia. Dla mnie osobiście było to najlepsze 9 minut na tegorocznym Przystanku Woodstock. Z całym zestawieniem oraz z filmami można zapoznać się TUTAJ.
Informacja zamieszczona pod filmem Voo Voo oczywiście jest błędna. Tegoroczny występ był już piątym koncertem zespołu na Przystanku Woodstock a nie trzecim, jak twierdzą redaktorzy serwisu kreciola.tv.
Dobra wiadomość dla tych, którzy co roku wkurzają się że telewizja przerywa transmisje z finału WOŚP akurat zawsze podczas występu Voo Voo. Kanał KręciołaTV na youtube zamieścił w tym roku nagranie, na którym można zobaczyć również to, czego telewizja nie pokazała. Dużo więcej tego nie ma ale zawsze coś. Szkoda że w internecie nie ma nigdy transmisji z koncertów które odbywają się w studio w takiej formie jak to ma miejsce w przypadku koncertów pod Pałacem Kultury. Mam na myśli taką transmisję, podczas której cały czas pokazywane byłoby to co się dzieje na scenie, bez łączeń z Ciechocinkiem, Chicago i nie wiadomo czym tam jeszcze.
Pół roku temu poświęciłem już jeden wpis ciekawym wykonaniom piosenek Voo Voo przez innych artystów. Tamten tekst dostępny jest TUTAJ. Temat oczywiście nie został wyczerpany, dlatego teraz ciąg dalszy. Dziś chciałbym zaproponować dwa covery. Obydwa związane ściśle z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Pierwsza z propozycji to "Karnawał", czyli hymn WOŚP. Ten najbardziej znany i jak mawia często Jerzy Owsiak: jedyny (co akurat nie jest prawdą bo jest też np. piosenka "Serce sercu" w wykonaniu zespołu HA-DWA-O, ostatnio rzadziej prezentowana). Historia "Karnawału" jest bardzo długa. Audycji na temat jego powstania można posłuchać TUTAJ. Ostatnio radiowa Trójka przypomniała również jedną z pierwszych wersji tego utworu, wykonywaną przez zespół Nirwana (nie, nie ten z Kurtem Cobainem). Wersji piosenki powstała niezliczona ilość. Samo Voo Voo co roku raczy nas nowym kosmicznym wykonaniem. Ostatnio nie wiadomo czemu, piosenka pojawiała się również w reklamach niby WOŚP a tak naprawdę Banku Peako, co moim zdaniem było lekką przeginką. W każdym razie piosenkę wykonywali również inni. Z lepszym lub najczęściej gorszym skutkiem. Ale wersja, którą można wysłuchać powyżej jest najwyższej próby i powstała na potrzeby 22 finału WOŚP w Dublinie. Grupa chyba nijak się nie nazywa a utwór wykonują muzycy z różnych krajów. Warto posłuchać tej radosnej i jakże profesjonalnej wersji.
Moja druga propozycja to również hymn WOŚP. Kompozycja "Wyluzuj czapkę" miała być nowym hymnem w roku 2001. I była. Ale tylko w roku 2001 bo jakoś się nie przyjęła. Nie żeby utwór był słaby, bo kiedyś Voo Voo nie nagrywało utworów słabych. "Karnawał" był zwyczajnie lepszy z dwóch świetnych kompozycji. Ta akurat piosenka nie zdążyła się doczekać tak licznych interpretacji, ja w zasadzie potrafię wymienić tylko jedną ale za to bardzo fajną. Wykonuje ją zespół Ratatam, który powstał z inspiracji muzyką Voo Voo. To zresztą nie jest jedyny ich cover zespołu Wojciecha Waglewskiego. Z twórczością zespołu Ratatam warto szerzej się zapoznać a zwłaszcza z płytą "Yamanoya", którą wyprodukował i na której wystąpił Wojciech Waglewski. A poniżej już ich interpretacja piosenki Voo Voo.
EDIT: Dorzucę jeszcze jedno wykonanie "Karnawału". Tym razem z Wieży Mariackiej w Krakowie. Co prawda pod koniec coś panu hejnaliście trochę nie wyszło ale nie ważne. Obejrzeć warto