Mam nadzieję że wielbiciele zespołu Voo Voo, Wojciecha Waglewskiego, Mateusza Pospieszalskiego, Karima Martusewicza, Michała Bryndala i projektów w które angażują się muzycy, znajdą tutaj dodatkowe źródło informacji.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Teatr Studio. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Teatr Studio. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 1 grudnia 2015

Relacja z koncertu urodzinowego Voo Voo w Teatrze Studio

Przed niedzielnym koncertem urodzinowym Voo Voo w warszawskim Teatrze Studio, kilka osób które nie mogły uczestniczyć w tym wydarzeniu, poprosiło mnie abym po występie podzielił się wrażeniami i napisał czy warto było jechać? Kompletnie nie wiedziałem czego się spodziewać po tym wydarzeniu i sam byłem bardzo ciekaw swoich wrażeń. Ale dziś już wiem: zdecydowanie warto było jechać. Nawet biorąc pod uwagę całonocną podróż powrotną na stojąco w pociągu. Warto było i nie mam tutaj na myśli kurtuazyjnych tekstów w stylu: zawsze warto jest zobaczyć chłopaków z Voo Voo w dobrym zdrowiu. Chociaż to oczywiście też.
Początki występu, tak jak zwykle ostatnio, były dla mnie bardzo trudne: 7 kompozycji pod rząd z płyty "Dobry Wieczór", której to w żaden sposób nie potrafię sobie przyswoić. Po szóstym utworze pomyślałem już nawet, że tytuł imprezy na bilecie wprowadza widza w błąd, bo to żaden koncert urodzinowy tylko kolejny występ w ramach trasy "Dobry Wieczór". Na szczęście następne piosenki wykonane przez zespół pozwoliły mi zrewidować ten pogląd.
W drugiej części występu pojawiły się kompozycje starsze. Chociaż przez cały czas trwania koncertu wyglądało na to, że zgromadzona publiczność bawi się znakomicie to jednak podczas utworów "Nim stanie się tak jak gdyby nigdy nic", "Flota Zjednoczonych Sił" i "Łobi jabi", widownia dosłownie oszalała z radości.
Nie zabrakło też elementów typowo urodzinowych. Przede wszystkim było wystąpienie Wojciecha Waglewskiego. Dość długie, jak na Wojciecha Waglewskiego w warunkach scenicznych. Sens tej przemowy był mniej więcej taki, że pojawił się pomysł aby na ten koncert zaprosić gwiazdy. No i gwiazdy są. Jest gwiazda Mateusz Pospieszalski, gwiazda Karim Martusewicz i gwiazda Michał Bryndal. Lider Voo Voo powiedział też, że 30 rocznica działalności zespołu to nie jest specjalny powód do radości. Gdyby to była 5 rocznica to owszem. Ale 30 rocznica to już jest taki moment, że zespół przed wejściem na scenę przeprowadza odliczanie a po zejściu ze sceny sprawdza czy stan się zgadza.
Jak widać, humor i dowcipny nastrój Wojciecha Waglewskiego na całe szczęście nie opuszcza. Muzyk podziękował też zespołowi i współpracownikom. Nie zabrakło również odśpiewania "100 lat". Był też moment bardziej osobisty: Wojtek i Mateusz najzwyczajniej w świecie się wycałowali.
Koncert został przyjęty przez publiczność bardzo ciepło, w efekcie czego zespół dorzucił w gratisie dwa bisy.
Dzięki jednemu z fanów, który w nieznanych mi okolicznościach wszedł w posiadanie set listy a następnie sprezentował ją mi, możemy się dowiedzieć jakie były plany względem tego koncertu.
W rzeczywistości wyszło to inaczej. Oto wykaz utworów, które faktycznie zostały wykonane:
1. Kim bym był
2. Po godzinach
3. Na coś się zanosi
4. Gdybym
5. Skrzyżowanie
6. Tli się
7. Dokąd idą
8. Zasnuty
9. Nim stanie się tak jak gdyby nigdy nic
10. Nabroiło się
11. Pierwszy raz
12. Flota Zjednoczonych Sił / Łobi Jabi
Bis 1
13. Pokój
Bis 2
14. To co zostanie
W programie znalazła się również absolutnie znakomita solówka Michała Bryndala.
Podsumowując: 8 kompozycji z płyty "Dobry wieczór" a reszta to starsze piosenki. Myślę, że nieźle chociaż w ostatnich tygodniach przypomniałem sobie wszystkie płyty Voo Voo oraz Wojciecha Waglewskiego i mogę powiedzieć, że ilość rewelacyjnych utworów, które się na nich pojawiają, jest powalająca. I oczywiście większości od dawna albo bardzo dawna nie było okazji usłyszeć na scenie. Rzecz jasna przypomnienie ich wszystkich zajęłoby cały dzień, ale miałem nadzieję, że w roku jubileuszowym będzie więcej okazji, by usłyszeć część z nich.
Powracając do koncertu, te proporcje pomiędzy starymi i nowymi piosenkami mogłyby być trochę inne ale warto docenić, że Wojciech Waglewski nie pozostaje obojętny na jakże entuzjastyczne reakcje fanów w trakcie wykonywania utworów, za które kochamy Voo Voo. Myślę, że z góry, ze sceny, reakcje te widać wyjątkowo dobrze.
Koncert w Warszawie obok występów na Woodstocku, w Bornym Sulinowie i Jarocinie, uważam za jeden z najlepszych, jakie widziałem w tym roku.

czwartek, 26 listopada 2015

Jak zostałam wiedźmą - Voo Voo ponownie w Teatrze Studio

W dniach 25, 26 i 27 stycznia 2016 roku zespól Voo Voo ponownie wystąpi z muzyką na żywo podczas przedstawienia "Jak zostałam wiedźmą" w Teatrze Studio w Warszawie. 
Bilety wkrótce w sprzedaży. Więcej TUTAJ.

poniedziałek, 2 listopada 2015

Co jest grane 2015 - koncert jubileuszowy Voo Voo

W niedzielę, 29 listopada, o godz. 19.00 w Teatrze Studio w Warszawie odbędzie się kolejny w tym roku specjalny, jubileuszowy koncert z okazji 30 lat istnienia Voo Voo. Będzie to występ w ramach 5. edycji Europejskich Targów Muzycznych Gazety Co Jest Grane.
Bilety w cenie 59 zł są dostępne online w sieci eBilet oraz w wybranych salonach Empiku.

sobota, 13 września 2014

Voo Voo zagra w Teatrze Studio


6 i 7 października o godz. 18.00 w Teatrze Studio w Warszawie ponownie będzie okazja zobaczyć przedstawienie "Jak zostałam wiedźmą" z muzyką Wojciecha Waglewskiego wykonywaną na żywo przez zespół Voo Voo. Bilety są już dostępne w sprzedaży.

środa, 16 lipca 2014

Pamiętnik z powstania na Facebooku i w mediach

Wygląda na to, że jednak nie sposób uniknąć drobnego zamieszania z nazwą koncertów Mateusza Pospieszalskiego opartych na pamiętniku Mirona Białoszewskiego. Wynika to z długiej historii tego przedsięwzięcia. Najpierw mieliśmy do czynienia 5 lat temu z płytą i widowiskiem pod tytułem "Pamiętnik z powstania Warszawskiego". Następnie materiał w przearanżowanej formie  zaistniał podczas ostatniego Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu jako "Białoszewski 44". Ostatnio w Lublinie odbył się koncert ponownie pod nazwą "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego". Przed nami koncerty w Teatrze Studio w Warszawie, które z jednej strony oficjalny zwiastun filmowy reklamuje pod tytułem "Białoszewski 44" a równocześnie bilety na te właśnie koncerty sprzedawane są jako na "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego". Sytuacji nie upraszcza fakt, że w tych samych dokładnie dniach i również w Warszawie będzie miało swoją premierę przedstawienie o identycznym tytule w reżyserii Krystyny Jandy. Tymczasem na Facebooku ruszył profil poświęcony koncertom w Teatrze Studio. Można go zobaczyć TUTAJ. I tu również ta sama sytuacja: w adresie strony jest "białoszewski44" a w nazwie profilu "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego".
Natomiast Wyborcza.pl poświęciła koncertom w Teatrze Studio dłuższą publikację, z którą można się zapoznać TUTAJ. W tekście znajdują się również wypowiedzi muzyków. Moim zdaniem ma podstawie artykułu można odnieść wrażenie, że sceniczny debiut tego materiału miał miejsce podczas ostatniego PPA a tak nie jest. Ale faktycznie wtedy widowisko miało premierę w takim kształcie jak obecnie.

poniedziałek, 14 lipca 2014

Białoszewski 44 - Trailer


W sieci pojawił się zwiastun koncertów Mateusza Pospieszalskiego w Teatrze Studio. Wynika z niego, że przedstawienie będzie wystawiane jednak pod tytułem "Białoszewski 44" a nie jak to wcześniej było anonsowane: "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego". Może to się wiązać bezpośrednio z faktem że przedstawienie pod takim właśnie tytułem wystawia też Krystyna Janda, więc taki sam tytuł dwóch różnych spektakli mógłby wprowadzać pewne zamieszanie.

środa, 4 czerwca 2014

Jak zostałam wiedźmą - relacja


W zeszłym tygodniu wsiadłem w autobus i udałem się do Warszawy aby zobaczyć na scenie  Wojciecha Waglewskiego i grupę Voo Voo wykonujących muzykę do przedstawienia "Jak zostałam wiedźmą" w Teatrze Studio.
W trakcie jazdy chodziło mi po głowie kilka pytań. Po pierwsze oczywiście zastanawiałem się czy przedstawienie przypadnie mi do gustu biorąc pod uwagę, że jestem raczej totalnym krytykantem i malkontentem. I od razu mówię: było bardzo sympatycznie, zabawnie i wesoło. Nie doznałem olśnienia ale był to miło spędzony czas. W sztuce wykorzystano ciekawe kostiumy, efekty multimedialne i pomysły. Dużym plusem sztuki jest również gra aktorska.
Przedstawienie było reklamowane jako dla dorosłych i dla dzieci. Z tym zazwyczaj jest jakiś problem, gdyż w praktyce często okazuje się w tego typu przypadkach, że przedstawienie jest jednak bardziej dla dzieci albo bardziej dla dorosłych. Ciężko jest znaleźć ten złoty środek. Zastanawiałem się jak będzie w tym przypadku? I to pytanie pozostaje bez jasnej odpowiedzi. Czy dla dzieci? Zdecydowanie tak. Jednakowoż myślę że dzieci mogą mieć spore problemy ze zrozumieniem sensu przedstawienia. Chociaż z tego co jest mi wiadomo, teatr organizuje przed spektaklami specjalne warsztaty, na których dzieci są przygotowywane do odbioru widowiska. Nie uczestniczyłem w nich, więc trudno jest mi na ten temat powiedzieć coś więcej. Czy dla dorosłych? Myślę, że w sumie też, Pod warunkiem że widz oczekuje chwili niezobowiązującej rozrywki.
Kolejne pytania, które krążyły mi po głowie dotyczyły już strony muzycznej. Przede wszystkim zastanawiałem się czy Wojciech Waglewski, który raczej nie lubi być w cieniu, stojąc na scenie podczas przedstawienia nie zdominuje widowiska? I tu odpowiedź jest bardzo zdecydowana: nie. Podczas całego spektaklu zespół Voo Voo ustawiony jest z tyłu bardzo głębokiej sceny, w kącie, oświetlony bardzo dyskretnym światłem. Dobrze zobaczyć muzyków można dopiero na samym końcu, gdy wszyscy artyści biorący udział w przedstawieniu kłaniają się publiczności. 
Sama muzyka jest wpadająca w ucho, lekka i przyjemna. Można mieć jednak wrażenie, że podczas trwającego ok. 70 minut spektaklu jest jej trochę mało. Nie ma też jakiegoś głównego motywu, który powtarzałby się podczas przedstawienia. Takiego, który można byłoby zagrać podczas bisów. Zwłaszcza że scenariusz nie przewiduje bisów.
Mam nadzieję, że Ci którzy nie mieli możliwości pofatygować się do Warszawy otrzymają  szansę zapoznania się z kompozycjami napisanymi do "Wiedźmy" w postaci dźwięków audio zapisanych na jakimś nośniku i że nie będzie tak, jak z muzyką do przedstawienia "Ciuchcia", do którego muzykę również napisał Wojciech Waglewski, Voo Voo również wykonało ją na żywo podczas dwóch przedstawień w Teatrze Starym w Lublinie i w zasadzie nie pozostało po tym nic. Żadnego filmu, żadnego audio, nic.
Podsumowując: był to sympatycznie spędzony czas i w żaden sposób nie żałuję tych kilku godzin jazdy autobusem do stolicy. Szczerze wszystkim polecam, chociaż przedstawienia z udziałem Voo Voo na żywo chyba nie są już planowane.

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Mateusz Pospieszalski jak Pink Floyd

Rynek muzyczny przyzwyczaił nas do bardzo powtarzalnych scenariuszy. Zazwyczaj jest bowiem tak, że artysta wydaje płytę i rusza w trasę koncertową która ma ją promować. Potem nagrywa kolejną płytę i znowu rusza w trasę aby pokazać światu swoje najnowsze dzieło. Taki scenariusz wydaje się prosty i wręcz oczywisty. Ale w muzyce znane są przypadki i znani są artyści, którzy wyłamali się z tego schematu.  Jako jeden z przykładów można wymienić album The Wall z 1979r. 35 lat później Roger Waters nadal jeździ po świecie i gra w całości materiał z tej płyty. Mimo że w międzyczasie zrobił wiele innych rzeczy. Ostatnio również Peter Gabriel po 25 latach na swoich koncertach wykonuje całą zawartość albumu "So". Czy tym tropem będzie chciał pójść Mateusz Pospieszalski? Na razie jeszcze nie wiadomo ale wydawać się może, że wkroczył na tą ścieżkę. Oto bowiem 5 lat po premierze płyty i widowiska "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego", projekt powrócił i to ze zdwojoną mocą. Pierwszy zwiastun tego powrotu miał miejsce podczas tegorocznego Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, gdzie materiał ten w odświeżonej postaci zagrany został dwukrotnie. Ponieważ w międzyczasie widowisko w istotny sposób ewoluowało, otrzymało również nowy tytuł: Białoszewski 44. Nie była to jednak jednorazowa akcja, gdyż już w najbliżych miesiącach będzie co najmniej 5 okazji aby zobaczyć Mateusza na żywo właśnie z tym repertuarem. Ponownie jako "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego". Towarzyszyć Mu będą Kinga Preis i Adam Nowak.  Oto terminy najbliższych koncertów:

3 lipca, 19.15 - sala widowiskowa Centrum Kultury w Lublinie

1 sierpnia - Plac Krasińskich w Warszawie (70 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego)

2,3,4 sierpnia - Teatr Studio, Warszawa.

To nie koniec dobrych wiadomości. Prawdopodobnie we wrześniu widowisko zawita do Częstochowy. Natomiast wg niepotwierdzonych jeszcze plotek, istnieją spore szanse na to że w latach 2015-2016 będzie bardzo dużo okazji by zobaczyć przedstawienie na żywo. Zwiastun koncertów dostępny jest TUTAJ

środa, 28 maja 2014

Premiera przedstawienia i spot z muzyką

Wczoraj z udziałem publiczności odbyła się próba generalna do przedstawienia "Jak zostałam wiedźmą". Na próbie nie zabrakło oczywiście muzyków zespołu Voo Voo, którzy podczas wybranych spektakli wykonają na żywo muzykę Wojciecha Waglewskiego napisaną specjalnie na potrzeby tego widowiska. Premiera już dziś o 18.00 natomiast pierwsze pokaz z udziałem Voo Voo już jutro. 
Tymczasem w internecie pojawił się filmik reklamujący przedstawienie. Zilustrowany został fragmentem muzyki i śpiewem Wojciecha Waglewskiego. Ponieważ film nie jest publiczny, nie zaryzykuję podania bezpośredniego linku do niego ale powiem tyle, że można go znaleźć bez problemu na facebookowym profilu Teatru Studio we wpisie z 21 maja. Filmik zatytułowany jest Jak Zostałam Wiedźmą - Teatr STUDIO. Zainteresowani powinni szukać TUTAJ