Mam nadzieję że wielbiciele zespołu Voo Voo, Wojciecha Waglewskiego, Mateusza Pospieszalskiego, Karima Martusewicza, Michała Bryndala i projektów w które angażują się muzycy, znajdą tutaj dodatkowe źródło informacji.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koncert urodzinowy Voo Voo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koncert urodzinowy Voo Voo. Pokaż wszystkie posty

piątek, 17 czerwca 2016

Voo Voo i goście - koncert urodzinowy w Augustowie (szczegóły)

W lutym pisałem TUTAJ o koncercie urodzinowym Voo Voo w Augustowie. Wtedy jeszcze nie była znana dokładna data tego wydarzenia. Dziś już wiadomo właściwie wszystko. 
Występ odbędzie się 6-go sierpnia o godzinie 20.00 w amfiteatrze nad jeziorem Necko
Tak jak informowałem wcześniej, zespołowi towarzyszyć będą Anna Maria Jopek i Leszek Możdżer
Wstęp bezpłatny.
Więcej na temat letnich wydarzeń w Augustowie można dowiedzieć się TUTAJ

czwartek, 25 lutego 2016

Voo Voo i goście - koncert urodzinowy w Augustowie

Wiele wskazuje na to, że zespół Voo Voo będzie świętował 30 lat swojego istnienia aż do chwili, gdy zacznie świętować 35 lat swojego istnienia. Mnie to osobiście cieszy i nie widzę w tym nic złego. 
Przypomnę, że pod koniec marca zespól zagra koncert urodzinowy w Szczecinie. 
O kolejnym tego typu wydarzeniu donoszą dwa źródła w Augustowie. Chociaż nie jest jeszcze znana dokładna data koncertu w Augustowie, wiadomo już że wraz z Voo Voo wystąpią Anna Maria Jopek i Leszek Możdżer
A tak o tym koncercie mówi dyrektor Augustowskich Placówek Kultury Anna Jastrzębska:
"(...) wielkim wydarzeniem, nie tylko na polskiej scenie artystycznej ale i dla samego miasta Augustowa będzie koncert z okazji 30-lecia zespołu „Voo Voo” z takimi gośćmi, jak Anna Maria Jopek." (ŹRÓDŁO)

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Podsumowanie roku 2015

Pewne rzeczy na szczęście się nie zmieniają. I tak oto w 2015 roku zespół Voo Voo jak zwykle zagrał ogromną liczbę koncertów, jak zwykle eksperymentował a muzycy zespołu jak zwykle realizowali się również w setce innych projektów.
Nie jest mi łatwo podsumować miniony rok. Pewnie znacznie łatwiej o to tym, którzy zachwycili się płytą "Dobry Wieczór", bo to był przede wszystkim rok promocji tego albumu. Dopiero w dalszej kolejności akcenty postawione były na celebrację roku jubileuszowego dla zespołu. 
Jak sprzedała się płyta "Dobry Wieczór"? Tego oczywiście nie wiadomo, bo różne instytucje płaczące nad losem biednych i przymierających z głodu artystów, z jakichś powodów robią z informacji o całościowej sprzedaży płyt w Polsce wielką tajemnicę. Podejrzewam jednak, że płyta sprzedała się znakomicie. Miała swoje bardzo doniosłe momenty w radiowej Trójce i otrzymała nagrodę Fryderyka. Myślę, że jak na polskie warunki (a w takich właśnie żyjemy), jest to sukces albo nawet wielki sukces. 
Na tym tle niestety z buta potraktowana została zeszłoroczna, bardzo ciekawa płyta zespołu Voo Voo, zatytułowana "Placówka'44". Owszem, był jeden koncert transmitowany nawet na żywo w internecie a potem retransmitowany w wersji pociętej przez telewizję, media przez jakieś 2 tygodnie rozpisywały się dość obszernie o tym wydawnictwie, był też nawet teledysk ale to tyle. Oczywiście rozumiem, że była to płyta okolicznościowa a z takimi wydawnictwami jest jak z "Kolędami Pospieszalskich"; powracają do nas raz do roku. 
Jeżeli chodzi o jubileusz zespołu, Wojciech Waglewski kilkukrotnie podkreślał w różnych wywiadach, że nie specjalnie chciał robić jakiś jubileusz i nie chciał aby koncerty jubileuszowe były koncertami przekrojowymi. Ja nawet trochę rozumiem przedstawiane przez Wojciecha Waglewskiego argumenty bo domyślam się, że opowiadanie w wywiadach 5 razy w tygodniu, po 30 latach istnienia grupy, o tym jak powstał zespół, może być bardzo irytujące. No ale z drugiej strony to albo albo. Albo się wchodzi do wody albo się nie wchodzi, bo stanie w niej jedną nogą jest nieszczególne. 
Wojciech Waglewski stojąc przed wyborem czy mimo niechęci do pomysłu robić obchody roku jubileuszowego czy też udać, że nic się nie dzieje, nie odpowiedział sobie chyba jednoznacznie co właściwie chce zrobić?  Bo ja nie bardzo rozumiem co właściwie oznacza, że nie chce aby koncerty jubileuszowe były koncertami przekrojowymi? To tak mniej więcej jak powiedzieć, że nie chcę aby woda była mokra. Rzecz jednak w tym, że ona taka właśnie jest. A koncerty jubileuszowe to koncerty przekrojowe. Tymczasem w zespole Voo Voo mieliśmy ich kilka w tym roku. Przypomnę je pokrótce.
Pierwszy z nich zapowiedziany został jako koncert z okazji 40-lecia audycji "Bielszy Odcień Bluesa" oraz 30-lecia zespołu Voo Voo i odbył się podczas Suwałki Blues Festiwal. Przez godzinę transmitowany był na antenie radiowej Trójki i w tym czasie słuchacze urodzinowo usłyszeli... płytę "Dobry wieczór". Brzmiało to wszystko bardzo dobrze, zagrane było znakomicie. Słychać było od samego początku, że koncert z pewnością został poprzedzony jakąś bardzo poważną próbą. Wszystko ze sobą fajnie współgrało, zwłaszcza towarzyszący zespołowi chór. Pewne kompozycje zostały super przearanżowane specjalnie na ten koncert. Wszyscy zagrali znakomicie a gdy objawił się wraz z chórem Mateo podczas kompozycji "Gdybym", otrzymałem smsa od innej osoby słuchającej występu, która napisała: "Nie trzeba gości z Azerbejdżanu". Wszystko zatem fajnie, tylko że to był koncert urodzinowy. Okazji by usłyszeć płytę "Dobry wieczór" było w minionym roku ze sto.
Dobrze wiem, że koniec transmisji radiowej nie był końcem koncertu, wiem co działo się na scenie potem. Ważne jednak jest co usłyszała publiczność w całej Polsce. Czy naprawdę zespół po 30 latach istnienia nie miał im do zagrania nic oprócz najnowszej płyty? 
Kolejnym występem urodzinowym był koncert w Jarocinie. Każdy może po niego sięgnąć, bo większa jego część ukazała się na płycie. W rzeczywistości trwał 75 minut. Tym razem pod względem doboru repertuaru było duuuużo lepiej ale jednak istotną część występu stanowiły kompozycje z płyty "Dobry Wieczór". Byli goście z Azerbejdżanu i nie tylko. I wszyscy pokazali się od najlepszej strony. Myślę, że był to koncert najbliższy mojemu rozumieniu słowa "urodzinowy" ale w sumie jeszcze bardziej podobał mi się kolejny występ jubileuszowy, tym razem na Przystanku Woodstock. Scenariusz właściwie podobny jak w Jarocinie, tyle że bez gości. Podobnie jak w przypadku dwóch poprzednich koncertów, również zapis tego przy odrobinie wysiłku można znaleźć w internecie.
Następny koncert urodzinowy odbył się w warszawskim Teatrze Studio. Pisałem o nim TUTAJ.  Pod względem doboru repertuaru był to naprawdę ciekawy występ. Ale oczywiście bez solidnej dawki płyty "Dobry wieczór" się nie obyło. 
W międzyczasie Wojciech Waglewski odebrał w Łodzi nagrodę dla "Człowieka ze złotym uchem", co również zaowocowało interesującym występem. 
Okazuje się jednak, że rok jubileuszowy po roku się nie skończył bo wkrótce przewidziany jest kolejny koncert urodzinowy w Szczecinie i zapowiada się chyba bardzo interesująco. 
Tak czy inaczej, jeżeli o mnie chodzi, wolałbym jeden koncert urodzinowy ale taki, który zamknąłby buzię wszystkim takim ludziom jak ja. Takie koncerty odbywały się w przeszłości i zamierzam tu przy tej okazji przypomnieć je.
Na chwilę obecną, przy odrobinie wysiłku, dosyć łatwo jest zdobyć zapisy trzech wcześniejszych występów urodzinowych Voo Voo. Pierwszy z nich to transmisja telewizyjna albo jeszcze lepiej radiowa z koncertu, który odbył się 5 lat temu w Lublinie. Wraz z Voo Voo zagrał zespół Raz Dwa Trzy. Było na luzie, było wspólnie z innymi muzykami, chociaż dobór kompozycji wydał mi się nieco przypadkowy.
Kolejny koncert urodzinowy miał miejsce 10 lat temu w Janowcu i został wydany jako "Książka z muzyką". To był bardzo dobry i ciekawy koncert. Ale prawdziwa rewelacja to jubileusz, który odbył się 15 lat temu, również w Janowcu i ukazał się na "Płycie klubowej 3" (proszę nie szukać w oficjalnej dyskografii zespołu). Występ trwał 177 minut. Widać więc na pierwszy rzut oka, że odbywał się w bardzo swobodnej atmosferze i nie był ograniczony żadnymi ramami czasowymi. Wymienię czasy trwania tylko niektórych piosenek: "Flota zjednoczonych sił" 18:51 (!), "Konstytucje" 17:08 (!), "Karnawał" 12:38 i tak dalej. Te czasy trwania utworów też coś mówią o panującej atmosferze, nawet bez słuchania ich. Cóż... Może za 5 lat. Albo za 10. 
Jednak rok jubileuszowy to nie tylko koncerty. Do ostatniej chwili udało się zespołowi  utrzymać w tajemnicy gwóźdź programu czyli wydanie urodzinowego boxu. Wydawnictwo bardzo fajne, o czym pisałem w osobnym, obszernym tekście. 
Kolejnym bardzo dobrym pomysłem było wydanie "Płyty z Muzyką" oraz "Dobry wieczór" na winylu. 
Trzeba przyznać, że Wojciech Waglewski niezwykle ambitnie udzielał tych wszystkich urodzinowych wywiadów. Była ich ogromna ilość a jeden z nich trafił nawet do pisma Elle. Bardzo interesujące to były rozmowy. Założyciel Voo Voo miewał w przeszłości takie momenty, że przez miesiąc czy dwa, wszędzie dosyć mocno się powtarzał. A tym razem nie. Widać, że bardzo się postarał aby każda rozmowa była inna. 
Tyle o jubileuszu. Ze smutnych wydarzeń w minionym roku: zmarł Wojciech Przybylski. Zakładam, że wszyscy wiedzą kim był ten człowiek. 
Bez względu na to czy ktoś lubi Voo Voo czy też nie, wszyscy na przestrzeni ostatnich miesięcy dość konkretnie atakowani byli reklamą pewnego banku, z której pobrzmiewały znane od dawna gwizdy i śpiewy. 
W sumie wiadomościom związanym z Voo Voo albo z tym co dzieje się wokół zespołu, poświeciłem w ubiegłym roku 270 postów. Nie ma sensu ich tutaj teraz streszczać ale dokonując podsumowania, nie można nie wspomnieć o nagrodzie za całokształt twórczości dla Mateusza Pospieszalskiego, którą odebrał podczas Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. 
Grudzień był rekordowym miesiącem jeżeli chodzi o liczbę odwiedzin tego bloga, za co dziękuję. Spotkałem się w minionym roku kilkukrotnie z bardzo silną krytyką za poglądy tu prezentowane ale też otrzymałem nie raz bardzo sympatyczne głosy wsparcia. Za te drugie jednak dziękuję dużo bardziej. Samemu krytykując, nie obrażam się za to, że inni krytykują mnie. Nie planuję niczego zmieniać. Zawsze znacznie chętniej chwalę gdy tylko mogę. Niestety często jest inaczej. Na szczęście jest kilku redaktorów w tym kraju, którzy pochwalą zawsze, więc chyba nie ma co się przejmować jakimś tam blogiem.
Nadchodzący rok (przynajmniej do września) będzie i już jest niezwykle trudny dla tego bloga z uwagi na bardzo czasochłonne plany jedynego redaktora. Z pewnością o wielu rzeczach nie uda się napisać. Ale  może nie będzie aż tak źle.
 

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Voo Voo - Koncert z okazji 30-lecia działalności w Szczecinie

Do sprzedaży trafiły właśnie bilety na występ, który reklamowany jest jako koncert z okazji 30-lecia działalności Voo Voo. Wydarzenie zaplanowane jest na 30 marca 2016 roku, godzina 20.00. Miejsce: Filharmonia w Szczecinie. Bilety w cenie 50-80 zł dostępne TUTAJ.

wtorek, 1 grudnia 2015

Relacja z koncertu urodzinowego Voo Voo w Teatrze Studio

Przed niedzielnym koncertem urodzinowym Voo Voo w warszawskim Teatrze Studio, kilka osób które nie mogły uczestniczyć w tym wydarzeniu, poprosiło mnie abym po występie podzielił się wrażeniami i napisał czy warto było jechać? Kompletnie nie wiedziałem czego się spodziewać po tym wydarzeniu i sam byłem bardzo ciekaw swoich wrażeń. Ale dziś już wiem: zdecydowanie warto było jechać. Nawet biorąc pod uwagę całonocną podróż powrotną na stojąco w pociągu. Warto było i nie mam tutaj na myśli kurtuazyjnych tekstów w stylu: zawsze warto jest zobaczyć chłopaków z Voo Voo w dobrym zdrowiu. Chociaż to oczywiście też.
Początki występu, tak jak zwykle ostatnio, były dla mnie bardzo trudne: 7 kompozycji pod rząd z płyty "Dobry Wieczór", której to w żaden sposób nie potrafię sobie przyswoić. Po szóstym utworze pomyślałem już nawet, że tytuł imprezy na bilecie wprowadza widza w błąd, bo to żaden koncert urodzinowy tylko kolejny występ w ramach trasy "Dobry Wieczór". Na szczęście następne piosenki wykonane przez zespół pozwoliły mi zrewidować ten pogląd.
W drugiej części występu pojawiły się kompozycje starsze. Chociaż przez cały czas trwania koncertu wyglądało na to, że zgromadzona publiczność bawi się znakomicie to jednak podczas utworów "Nim stanie się tak jak gdyby nigdy nic", "Flota Zjednoczonych Sił" i "Łobi jabi", widownia dosłownie oszalała z radości.
Nie zabrakło też elementów typowo urodzinowych. Przede wszystkim było wystąpienie Wojciecha Waglewskiego. Dość długie, jak na Wojciecha Waglewskiego w warunkach scenicznych. Sens tej przemowy był mniej więcej taki, że pojawił się pomysł aby na ten koncert zaprosić gwiazdy. No i gwiazdy są. Jest gwiazda Mateusz Pospieszalski, gwiazda Karim Martusewicz i gwiazda Michał Bryndal. Lider Voo Voo powiedział też, że 30 rocznica działalności zespołu to nie jest specjalny powód do radości. Gdyby to była 5 rocznica to owszem. Ale 30 rocznica to już jest taki moment, że zespół przed wejściem na scenę przeprowadza odliczanie a po zejściu ze sceny sprawdza czy stan się zgadza.
Jak widać, humor i dowcipny nastrój Wojciecha Waglewskiego na całe szczęście nie opuszcza. Muzyk podziękował też zespołowi i współpracownikom. Nie zabrakło również odśpiewania "100 lat". Był też moment bardziej osobisty: Wojtek i Mateusz najzwyczajniej w świecie się wycałowali.
Koncert został przyjęty przez publiczność bardzo ciepło, w efekcie czego zespół dorzucił w gratisie dwa bisy.
Dzięki jednemu z fanów, który w nieznanych mi okolicznościach wszedł w posiadanie set listy a następnie sprezentował ją mi, możemy się dowiedzieć jakie były plany względem tego koncertu.
W rzeczywistości wyszło to inaczej. Oto wykaz utworów, które faktycznie zostały wykonane:
1. Kim bym był
2. Po godzinach
3. Na coś się zanosi
4. Gdybym
5. Skrzyżowanie
6. Tli się
7. Dokąd idą
8. Zasnuty
9. Nim stanie się tak jak gdyby nigdy nic
10. Nabroiło się
11. Pierwszy raz
12. Flota Zjednoczonych Sił / Łobi Jabi
Bis 1
13. Pokój
Bis 2
14. To co zostanie
W programie znalazła się również absolutnie znakomita solówka Michała Bryndala.
Podsumowując: 8 kompozycji z płyty "Dobry wieczór" a reszta to starsze piosenki. Myślę, że nieźle chociaż w ostatnich tygodniach przypomniałem sobie wszystkie płyty Voo Voo oraz Wojciecha Waglewskiego i mogę powiedzieć, że ilość rewelacyjnych utworów, które się na nich pojawiają, jest powalająca. I oczywiście większości od dawna albo bardzo dawna nie było okazji usłyszeć na scenie. Rzecz jasna przypomnienie ich wszystkich zajęłoby cały dzień, ale miałem nadzieję, że w roku jubileuszowym będzie więcej okazji, by usłyszeć część z nich.
Powracając do koncertu, te proporcje pomiędzy starymi i nowymi piosenkami mogłyby być trochę inne ale warto docenić, że Wojciech Waglewski nie pozostaje obojętny na jakże entuzjastyczne reakcje fanów w trakcie wykonywania utworów, za które kochamy Voo Voo. Myślę, że z góry, ze sceny, reakcje te widać wyjątkowo dobrze.
Koncert w Warszawie obok występów na Woodstocku, w Bornym Sulinowie i Jarocinie, uważam za jeden z najlepszych, jakie widziałem w tym roku.

czwartek, 23 kwietnia 2015

Voo Voo na plakatach wartych 212 tys. złotych

W Warszawie i Wrocławiu pojawiły się reklamy wielkoformatowe promujące tegoroczny festiwal w Jarocinie. Skala wydatków na promocję imprezy, biorąc pod uwagę jej długą historię,  ma w tym roku wymiar bezprecedensowy. Plakat widoczny na zdjęciu, na którym wśród nazw innych wykonawców znajduje się również Voo Voo, powieszony został w Warszawie przy Alejach Jerozolimskich. Jego rozmiar to aż 298 metrów kwadratowych. Znajduje się on w bezpośrednim sąsiedztwie Hotelu Marriott, Dworca Centralnego, czy Pałacu Kultury i Nauki.
Łączna powierzchnia reklam wielkoformatowych promujących tegoroczny Jarocin to aż 470 metrów kwadratowych. Portal onet.pl informuje, że "Wartość reklamy, która znajduje się w Warszawie szacowana jest na 112 tysięcy złotych. Niewiele od promocji w stolicy odbiega skala działań, które prowadzone są we Wrocławiu. Tam wielki format informujący o festiwalu w Jarocinie ma powierzchnię 172 metrów kwadratowych. Reklama znajduje się przy ulicy Kazimierza Wielkiego, niedaleko Placu Dominikańskiego, a jej cena katalogowa to prawie 100 tysięcy złotych."
Całość kampanii promocyjnej, wynieść ma kilka milionów złotych.
Wiele wskazuje na to, że nowy organizator festiwalu podszedł do jego organizacji bardzo poważnie. Świadczy o tym nie tylko skala promocji. Festiwal odbędzie się w nowym miejscu i na dwóch scenach. Równocześnie agencja Prestige MJM bardzo mocno podkreśla chęć powrotu do tradycji i widać, że nie są to marketingowe deklaracje, biorąc pod uwagę rozmach towarzyszący tegorocznemu przeglądowi Jarocińskie Rytmy Młodych. Warto dodać, że organizatorzy od momentu podpisania umowy z miastem, mieli bardzo mało czasu na przygotowanie imprezy i zakontraktowanie wykonawców. Mimo wszystko już teraz widać, że festiwal zapowiada się znacznie lepiej niż na przykład wielki tegoroczny Open'er robiony na milion sto trzydziestu dwóch scenach, z których wiać będzie nudą. Co prawda zawsze moje wątpliwości budziło zapraszanie do Jarocina zagranicznych gwiazd (jakie by nie były fantastyczne) ale jest szansa, że w tym roku nie przysłonią rodzimych wykonawców. 
Na zakończenie przypomnę tylko, że na tegorocznym festiwalu koncert z okazji 30-lecia zagra Voo Voo. Jarocin Festiwal 2015 będzie odbywać się od 17 do 19 lipca.
Więcej na temat promocji imprezy można poczytać TUTAJ

piątek, 27 marca 2015

Voo Voo w Jarocinie

Jak podały właśnie media, na tegorocznym festiwalu w Jarocinie wystąpi z koncertem urodzinowym zespół Voo Voo wraz z Alimem Quasimowem. Wygląda więc  na to, że będą dwa koncerty urodzinowe.
Tymczasem cytat z onet.pl :
"koncert z okazji 30-lecia zagra grupa Voo Voo. Zespół wykona największe utwory, które powstały w trakcie jego działalności. Ważnym punktem występu będą pozycje z najnowszej płyty "Dobry wieczór". W związku ze szczególną okazją na scenie pojawią się także specjalni goście. Jednym z nich będzie Alim Quasimov, który jest uważany za mistrza mugham, klasycznej muzyki Azerbejdżanu. Pieśń "Gdybym", którą zespół zawarł na najnowszej płycie powstała właśnie przy udziale Quasimova i jego córki Fargany. To prawdziwa "perła" najnowszej produkcji Voo Voo. Pochodzący z Azerbejdżanu muzyk nie będzie jednak jedynym gościem. W Jarocinie utwory z legendarnym polskim zespołem będą wykonywać także: Lech Janerka oraz Dawid Podsiadło."
Festiwal trwać będzie od 17 do 19 lipca w nowym miejscu. Więcej na ten temat TUTAJ.

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Voo Voo - koncert urodzinowy na Przystanku Woodstock 2015

Ta informacja była mi znana już od jakiegoś czasu, jednak dotąd była to tajemnica. Rozumiem jednak, że skoro sam Wojtek Waglewski opowiedział już o tym w radio, tajemnicą być przestaje. Otóż podczas 21  Przystanku Woodstock, który odbędzie obędzie się w dniach 30 lipca - 1 sierpnia 2015, swój urodzinowy koncert zagra zespół Voo Voo. O tym, o serialach telewizyjnych, o Irenie Santor, powstaniu grupy Voo Voo, najnowszej płycie i wielu innych rzeczach Wojciech Waglewski opowiedział w obszernej rozmowie z Maciejem Kierzkowskim na antenie Radio Łódź. Oczywiście, jak w każdym ostatnim wywiadzie, nie zabrakło opowieści o "dwóch obliczach" i "magicznej muzyce".
Mój osobisty komentarz do tego wywiadu: nie jest prawdą, że nikt nie czeka na koncertach na "Flotę Zjednoczonych Sił",  "Nim stanie się tak, jak gdyby nigdy nic nie było" czy "Łobi jabi".
Wywiadu można posłuchać TUTAJ.