Mam nadzieję że wielbiciele zespołu Voo Voo, Wojciecha Waglewskiego, Mateusza Pospieszalskiego, Karima Martusewicza, Michała Bryndala i projektów w które angażują się muzycy, znajdą tutaj dodatkowe źródło informacji.
Doprawdy dziwne są losy niektórych płyt. Ta, o której dziś chcę napisać kilka słów, to znakomity krążek, pełen znakomitych wykonawców. Niestety prawie nikt w galaktyce o nim nie słyszał. Życzę powodzenia w szukaniu jakichkolwiek informacji na jego temat w internecie.
Pisałem kilkukrotnie, że dostępne dyskografie Mateusza Pospieszalskiego są niepełne. W poprzednich wpisach z tego cyklu opisałem kilka płyt Mateo, które nigdzie nie funkcjonują. To właściwie kolejna z nich. Mimo, że nazwisko Pospieszalski nie pojawia się na froncie okładki. Jednak to właśnie Mateusz zrobił opracowanie muzyczne całości (czyli odpowiada za ostateczny efekt), napisał muzykę do większości piosenek, gra na wielu instrumentach i śpiewa w kilku utworach.
Płyta zawiera piosenki do przedstawienia Jana Peszka, zatytułowanego "Bula bula", które swoją premierę miało w 1999 roku. Rodzina Peszków udziela się wokalnie w kilku kompozycjach.
Z bliskich fanom Voo Voo osób, instrumentalnie pojawiają się również: Wojciech Waglewski, Marcin Pospieszalski, Janusz Yanina Iwański (opisany jako Janusz "Janina" Iwański), Antoni Gralak i Piotr Waglewski (na skrzypcach).
Oczywiście trudno opowiadać o muzyce ale moim zdaniem nie jest to kolejny album, w który trzeba się wciągać na siłę z uwagi na sympatię do kogoś. Ta płyta wciąga słuchacza sama. Śliczne, bardzo lekkie i przyjemne w odbiorze kompozycje, co nie oznacza że mało ambitne. Muzyka znakomita do słuchania właściwie wszędzie. Gdybym musiał ją jakoś jednak scharakteryzować, to bardzo czuć w niej klimat przedstawień z wrocławskich Przeglądów Piosenki Aktorskiej.
Kompozycja "Bez miłości" śpiewana przez Mateusza Pospieszalskiego, spokojnie mogłaby posłużyć jako wkręt na prima aprilis, że niby to nigdy dotąd niepublikowany utwór Voo Voo.
Płyta powstała z inicjatywy Banku Współpracy Europejskiej S.A. Nic nie wiadomo o nakładzie ale pewnie był bardzo malutki i trafił gdzieś do zaprzyjaźnionych klientów banku.
Pełna lista wykonawców oraz lista utworów dostępna jest na jednym ze zdjęć poniżej. Wystarczy tylko kliknąć i powiększyć fotkę.
Pomijając całkowitą niedostępność tego wydawnictwa, gdyby jednak wpadło komuś w ręce to uważam, że warte jest każdych pieniędzy.
Na stronie firmy ART2 MUSIC ruszyła sprzedaż gadżetów dla fanów Voo Voo i nie tylko. W sprzedaży koszulki, płyty, plakaty, książki itd. Sklep dostępny jest TUTAJ.
Kto nie mógł słuchać gali Mateusze Trójki 2017, podczas której zespół Voo Voo wystąpił i odebrał nagrodę, może nadrobić zaległości dzięki nagraniu dostępnemu TUTAJ .
Już dziś, 25 października Program 3 Polskiego Radia rozda swoje doroczne nagrody muzyczne - Mateusze Trójki 2017. W programie wieczoru przewidziano występy następujących artystów: Henryk Miśkiewicz, Voo Voo, Krzysztof Zalewski, Steve Nash & Turntable Orchestra, Kuba Więcek Trio, Electro Acoustic Beat Sessions. Początek transmisji w radio po godz. 19.00
7 grudnia o godz. 19.00, w sali im. Lucjana Lipińskiego, MCK Sokół zaplanowany jest performance muzyczno-wizualny, w którym udział wezmą Wojciech Waglewski i Voo Voo oraz Jacaszek.
Występ odbędzie się w ramach projektu „Antonisz. Interpretacje”.
Jego celem jest przypomnienie postaci Juliana Antonisza i jego twórczości w sposób możliwie wyczerpujący z jednoczesnym usytuowaniem jej w szerszych kontekstach, przede wszystkim współczesnych.
Bilety w cenie 30 zł do nabycia w kasie MCK SOKÓŁ lub online na stronie www.mcksokol.pl od dnia 7 listopada do wyczerpania miejsc na widowni – kasa czynna w dni powszednie w godzinach 8.00-20.00, w soboty i niedziele w godzinach 15.00-20.00.
Na Facebooku Braniewskiego Centrum Kultury znalazła się informacja:
Z przykrością informujemy że koncert zespołu VOO VOO, który miał wystąpić 4.11.2017 zostaje odwołany. Rezerwacje zostają anulowane. Zwrot biletów w kasie BCK.
"Mateusz Pospieszalski poprowadzi ostatnią przed powrotem jej autora "Markomanię". Czy przywita słuchaczy tytułem swojej płyty, czyli "Tralala"? To ostatnie "gościnne" wydanie programu w tym roku. A ostatnim prowadzącym zastępującym Marka Niedźwieckiego będzie Mateusz Pospieszalski – kompozytor, aranżer, saksofonista, członek zespołu Voo Voo. "Tralala", najnowsza autorska płyta Mateusza Pospieszalskiego, ukazała się w kwietniu tego roku nakładem Agencji Muzycznej Polskiego Radia. Jak zapowiada artysta, na playliście najbliższej "Markomanii" pojawi się dużo polskiej muzyki, a zwłaszcza – kompozycji debiutantów. Przekonamy się o tym już w sobotę (21.10). Zapraszamy o 11.05!"
W minioną sobotę Wojciech Waglewski był gościem Katarzyny Stoparczyk w programie Myślidziecka 3/5/7. Spora część tego wywiadu poświęcona została wspomnieniom, które Wagiel zachował z dzieciństwa. Rozmowa wpisuje się nieco w serię wywiadów, których lider Voo Voo udzielił na potrzeby wydanych ostatnio książek biograficznych.
22 października od godz. 10.00 w częstochowskiej Konduktorowni przy ul. Piłsudskiego, po raz 14 odbędą się targi Melomania. Tym razem gościem muzycznej giełdy ma być Mateusz Pospieszalski, którego czytelnicy tego bloga mogą kojarzyć z zespołu Voo Voo.
Mateo spotka się z fanami i opowie o nowej płycie „Tralala” nagranej z własnym kwintetem. Początek spotkania zaplanowany jest na godz. 12.00. Wstęp wolny.
30 listopada o godzinie 18.00 w Sali Wielkiej poznańskiego CK Zamek wystawione zostanie przedstawienie zatytułowane "3. Projekt 5 zmysłów. Imaginarium - PIĘKNE SPOJRZENIE" w reżyserii Katarzyny Stoparczyk.
Wystąpią: Dzieci ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Owińskach: Wiktoria Wędzińska, Michał Brajer, Zuzanna Mikler, Barbara Walczak, Jagoda Ptak, Barbara Butkiewicz, Wiktoria Królicka, Karol Łukaszewicz oraz artyści: Wojciech Waglewski Michał Wiraszko Jacek "Budyń" Szymkiewicz Piotr "Bajzel" Piasecki Novika Patryk "Tik-Tak" Metela Malwina Paszek zespół Smutne Piosenki w składzie: Iza Polit - wokal, Michał Ruksza - piano, Paulina Frąckowiak - bas, Jakub Szwarc - perkusja
"Do projektu zaprosiliśmy kilkoro niewidomych dzieci i tylu artystów muzyków. Dzieci podarują artystom swoje słowa, artyści, nawiązując do tych słów, podarują dzieciom swoje piosenki. Jedni i drudzy spotkają się ze sobą na scenie. Będą się badać i poznawać, mówić do siebie i śpiewać, by przekraczać granice, których tak naprawdę nie ma. By uczyć się od siebie nawzajem, ale także zachwycać innością" - mówi o tym wydarzeniu Katarzyna Stoparczyk.
Wojciech Waglewski ma w swoim dorobku całkiem sporo występów w różnego rodzaju przedstawieniach dla dzieci lub w jakiś sposób związanych z dziećmi. Najsłynniejsze z nich to chyba "Muzyka ze słowami". Tym razem, jeśli dobrze odczytałem zapowiedzi, otrzymamy coś w rodzaju słów z muzyką.
Na stronie wyborcza.pl pojawił się tekst wywiadu z Mateuszem Pospieszalskim oraz Jego synem Markiem. Wcześniej całość ukazała się w miniony piątek w częstochowskiej Gazecie Wyborczej. Teraz treść rozmowy mogą przeczytać również mieszkańcy innych rejonów kraju.
Wywiad bardzo interesujący i wielowątkowy a ja w ramach zachęty do lektury całości, przytoczę fragment dotyczący nowej płyty Tie Break:
"Zimą ściągnąłem Ziuta i Yaninę do mnie do domu, skończyliśmy wokale. W sumie materiał jest. Ktoś musi zająć się dyrektorstwem, a o to trudno, bo każdy z nas zajmuje się swoimi projektami. Można powiedzieć, że każdy prowadzi swoje dyrektorstwo muzyczne. Ja zrobiłem „Tralala”, Yanina nagrał solową płytę, Ziut z braćmi Olesiami, a Marcin zajął się „Dekalogiem”. Musimy podjąć decyzję, kto to zgra. Nasz ulubiony realizator dźwięku Wojtek Przybylski odszedł w 2015 r. To on brał udział w realizacji nagrań. Mamy dużo znajomych, który mogliby się tym zająć, ale Tie Break, to taka hydra, którą nawet trudno określić. Potrzebny jest taki człowiek jak Wojtek, otwarty na różne stylistyki i przestrzenie. Ale ta płyta się ukaże."
Mateusz Pospieszalski udzielił obszernego wywiadu w rozgłośni Polskie Radio 24. Sporo miejsca poświęcił swojej rodzinie oraz płycie TRA LA LA. Opowiedział również o tym jak zaczęła się droga, która doprowadziła Go do miejsca, w którym jest dzisiaj:
"To wszystko, co się w moim życiu wydarzyło, to jest wypadek przy pracy. Ja chciałem grać tylko na saksofonie. Potem pojawił się pretekst, by komuś coś skomponować, by zrobić kompozycje do wierszyków dla dzieci. To był oczywiście Jerzy Bielunas, który mnie do tego sprowokował. Później zaczęliśmy z Voo Voo wspólnie komponować, wcześniej z Tie Breakiem każdy przynosił swoje kompozycje. Później okazało się, że na jakimś koncercie brakuje jakiegoś instrumentu, trzeba wziąć jakiś bęben, jakiś klawisz,(...) później pojawił się akordeon, okazało się, że przydałby się jakiś flecik."
Oświadczenie organizatora Buch Fest 2017 zamieszczone na Facebooku:
"Oficjalnie informujemy, że Buch Fest 2017 w planowanym terminie 21-22.10.2017 w londyńskim klubie Coronet - Nie odbędzie się . Bardzo nam przykro przekazywać tę smutną wiadomość. Istotną role w podjęciu tej decyzji odegrał jeden z przewozników, który odwołał loty większości artystów. Będziemy się starali by impreza odbyła się w innym dogodnym dla wszystkich terminie. Osoby , które zakupiły bilety w przedsprzedaży otrzymają 100% refund (akcja nie powinna potrwać dłużej niż do 12.10.2017) w razie pytań służymy pomocą. Przepraszamy za wszelkie niedogodności.
Buch Team info@buch.co.uk"
Przypomnę, że podczas festiwalu miał wystąpić zespół Waglewski Fisz Emade.
Bez względu na to, jak kto ocenia Jerzego Owsiaka, bezsprzecznym jest że wraz z Wojciechem Waglewskim i zespołem Voo Voo, zrobił dużo fajnych rzeczy. Można nawet postawić tezę, że to dzięki zespołowi Voo Voo, zaczęła się Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. To Janek Pospieszalski poznał Jerzego Owsiaka z Wojciechem Waglewskim, to Wojciech Waglewski zaprosił Jerzego Owsiaka do radia, to dzięki temu zaproszeniu został on potem w radio zauważony, dostał własną audycje no a potem sprawy potoczyły się już szybko. To Janek Pospieszalski wymyślił tak charakterystyczny i wszystkim znany dziś image Jerzego Owsiaka w postaci żółtej koszuli i czerwonych spodni. Pamiętać należy również, że to Wojciech Waglewski napisał hymn WOŚP a zespół Voo Voo nagrał jego kolejne wersje.
Cały pierwszy finał mocno wspierany był przez ekipę Wagla, podobnie jak późniejsza trasa koncertowa, chociaż dziś pewnie mało kto już pamięta, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy ruszyła wtedy w trasę koncertową.
Jerzy Owsiak często przedstawiał się jako właściciel Voo Voo a namawiając poprzez radio do samodzielnego robienia sobie legitymacji Towarzystwa Przyjaciół Chińskich Ręczników, zachęcał by wklejać tam zdjęcia Voo Voo.
Na przestrzeni kolejnych lat miało miejsce wiele wyjątkowych występów Voo Voo, które zorganizował Jerzy Owsiak. Można tu wymienić chociażby Letnią Zadymę w Środku Zimy, koncerty bożonarodzeniowe i wielkanocny, 5 występów na Przystanków Woodstock, coroczne występy na wielkim finale oraz sporo innych wydarzeń. Jerzy Owsiak przeprowadził też wiele wywiadów z Wojciechem Waglewskim.
Wszystko to zaowocowało również kilkoma ciekawymi wydawnictwami z udziałem Voo Voo, chociaż większość z nich (jak chociażby kaseta VHS "Letnia Zadyma w Środku Zimy") jest obecnie totalnie nieosiągalna.
Dziś chciałbym napisać słów kilka o jednym z takich wydawnictw. Jest to kaseta zatytułowana Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która została wydana przez firmę Starling, chociaż dowiedziałem się ostatnio, że było również wydanie wyprodukowane przez firmę Rok Corporation i dystrybuowane przez Agencję AIA, którego fotę też zdobyłem i wstawiam poniżej.
Był rok 1991. Jerzy Owsiak w swojej książce zatytułowanej "Róbta co chceta czyli z sercem jak na dłoni - 20 lat grania" wspomina to tak:
"Yach Paszkiewicz , artysta z Gdańska, zrobił teledysk według takiego scenariusza: Święte Mikołaje idą Krakowskim Przedmieściem. Chodzą, chodzą, upada pieniążek, ktoś na niego chucha i jeden z Mikołajów mówi, że zbieramy pieniądze dla dzieci z chorym sercem.
Pod koniec roku 1991 poprosiłem Wojtka Waglewskiego, żeby napisał muzykę, która promowałaby to całe przedsięwzięcie. Napisał utwór Łobi Jabi i kiedy byłem u niego w domu, powiedział:
- Idziemy do ZAIKS-u się zarejestrować - jak to nazwiemy?
Ponieważ był to okres przedświąteczny, mówię:
- Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
Pani w ZAIKS-ie:
- Za długi tytuł - i znowu ta sama gadka, co w telewizji... - Za długi tytuł, co to jest w ogóle za nazwa? ! - Chciałem powiedzieć, tak jak wcześniej Walter Chełstowski: "Za chwilę cała Polska będzie znała tę nazwę", ale byłem speszony, więc mordy nie otwierałem. Zarejestrowaliśmy utwór pod tytułem Karnawał, czyli popularne Łobi Jabi."
Cóż... Moim zdaniem Jerzy Owsiak pomieszał tutaj kilka faktów. Po pierwsze, najpierw musiała powstać piosenka, by Yach Paszkiewicz mógł do niej nakręcić widoczny poniżej teledysk.
Po drugie niestety, Jerzy Owsiak w swoich wywiadach notorycznie myli podstawową rzecz: "Karnawał" i "Łobi Jabi" to dwa zupełnie inne utwory.
Wojciech Waglewski w wywiadzie dla radiowej trójki powiedział jednak tak: "Rzeczywiście wszystkie finały telewizyjne i większość koncertów granych dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, kończyły się tym "Łobi Jabi" na specjalne życzenie Jerzego. Robiłem wszystko żeby zagrać jakiś koncert bez tego utworu ale nie dało się".
W innym wywiadzie Jerzy Owsiak tak wspomina drogę, która doprowadziła do wydania tej kasety:
"Wszystko z Wielką Orkiestrą świątecznej Pomocy zaczęło się latem 1991 roku. Chodził mi po głowie pomysł, aby wydać utwór-piosenkę nagraną przez różnych muzyków, z której dochód przeznaczylibyśmy na zakup jakiegoś szaleństwa dla dzieci. I tu myślałem o placu zabaw, który by stanął gdzieś w środku Polski. Widziałem taki plac zabaw w Wiedniu: rury, liny, małpi gaj. I właśnie coś takiego marzyło mi się jako realizację całego pomysłu. Pierwszy mój ruch skierowany był do Czesława Niemena, z którym spotkałem się pierwszy raz face to face. (...) Ja już wtedy prowadziłem audycje radiowe w Rozgłośni Harcerskiej i dość szybko znaleźliśmy wspólny język. Czesław zapalił się do pomysłu i spytał mnie jakich muzyków proponowałbym, żeby razem z nim zaśpiewali. (...) Ale niestety, kiedy zaczynam rozmawiać z muzykami, których chciałem zaprosić do tej realizacji, ówczesne gwiazdy, zaczęło się mędzenie i marudzenie. I sprawa po prostu umarła. Ja jednak nie dałem za wygraną i uparcie chciałem zrealizować swój pomysł. Wtedy całą sprawę zaproponowałem Wojtkowi Waglewskiemu, a ten już po chwili złożył to w całość pod tytułem "Karnawał". To był po prostu strzał w 10! Postanowiliśmy to wydać. I tak powstała kaseta, której tytuł zarejestrowany w ZAIKS-ie brzmiał "Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy". Wydała to firma Rock Corporation z Warszawy. (...) Reklamując ją w Rozgłośni Harcerskiej sprzedaliśmy tego chyba kilka tysięcy sztuk. Cena jednej sztuki wynosiła w ówczesnych złotówkach 14.000 zł. Na okładce jest moja córka Ewa, i wtedy to postanowiliśmy, że pieniądze przeznaczone będą dla Centrum Zdrowia Dziecka na dofinansowanie Oddziału Kardiochirurgii Dziecięcej. I to tak naprawdę były pierwsze ruchy całej zadymy pt. "Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy", a "Karnawał" po dzień dzisiejszy grany jest podczas naszych finałowych koncertów i finałach telewizyjnych."
Wojciech Waglewski w filmie "MIŁOŚĆ PRZYJAŹŃ MUZYKA - 20 lat grania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy" wspomina to tak:
"Jerzy sobie wybrał z piosenek, z takich melodii, które ja tam pisałem przy okazji spektakli zdaje się teatralnych, wybrał sobie melodię. Do tej melodii dopisałem tekst, który byłby adekwatny."
Chcąc jednak zawrzeć w tej publikacji jak najwięcej faktów, dodam, że melodia która później stała się refrenem hymnu WOŚP, została zarejestrowana już w 1973 roku przez jeden z pierwszych zespołów Wojciecha Waglewskiego o nazwie Nirwana. Utwór nosił tytuł "Ptak", chociaż Wagiel w jednym z wywiadów użył też innego tytułu: "Ptaka w locie nie pochwycisz".
W 1991 roku, czyli w tym samym roku, w którym ukazała się omawiana dziś kaseta, melodia ukazała się również pod tytułem "Cień ptaka" na płycie "Mimozaika", która zawierała muzykę nagraną przez zespół Voo Voo do przedstawienia "Popioły".
Powracając jednak do kasety, Jerzy Owsiak we wspomnianym już dzisiaj filmie powiedział tak: "Tę kasetę wydrukowaliśmy, wyprodukowaliśmy i daliśmy ją do sprzedaży. Efekt tego był mizerny. Coś tam zarobiliśmy ale to były jakieś takie pieniądze bardzo nie duże".
Dziennikarz Jan Tomczak dodaje: "To był jeden z nielicznych pomysłów Jurka, który nie wypalił".
Nie wypalił, nie wypalił a jednak wszyscy dziś znają tę pieśń. Tyle, że o kasetę z pierwszą zarejestrowaną przez Voo Voo wersją hymnu WOŚP, jest dziś niezmiernie trudno. Przez ostatnie kilkanaście lat pojawiła się na Allegro raz.
Kaseta zawiera 4 wersje "Karnawału":
1. Single version 3:30
2. Kolęda 8:15 ( w rzeczywistości mega długa wersja piosenki "Cień Ptaka" z wspomnianej już płyty " Mimozaika"
3. RADIO EXLIT 7:00
4. EXTENDED MIX 7:25
Ta ostatnia to w dużej mierze pokaz zdolności śp. Piotra Stopy Żyżelewicza, byłego perkusisty Voo Voo.
Wszystkie wersje oprócz drugiej, zbliżone są bardzo brzmieniowo do tego, co można usłyszeć w teledysku Yaha Paszkiewicza. I tak właśnie brzmiał hymn Orkiestry przez pierwsze lata jej grania.
Dziś bardziej znana jest wersja nagrana wraz z Jafia Namuel, która brzmieniowo znacznie różni się od tej na kasecie. Ta nowsza wersja została utrwalona na bardziej już nowoczesnym nośniku, jakim jest płyta CD (również rzadka), o czym pisałem TUTAJ.
W całej tej historii ważne jest jeszcze jedno: chociaż chyba każdy w tym kraju zna hymn Orkiestry, zauważyłem iż mało kto wie, przez kogo jest wykonywany. Nie jest to przypadek. Mówi o tym fragment książki Piotra Metza zatytułowanej "Dzień Dobry Wieczór":
"Kto wymyślił nazwę Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy? Ważne, że padł ten pomysł, ta nazwa, ta idea. A wzięła się stąd, że nie chciałem, żeby wyglądało na to, że zespół Voo Voo wozi się na tej akcji - to mi się troszkę nieetyczne wydawało. Uznałem więc, że lepiej będzie, jak nazwa Voo Voo w ogóle nie będzie się pojawiała. Wymyśliliśmy więc Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy - oczywiście mając za pierwowzór Orkiestrę Sierżanta Pieprza, która też narzuciła akcji taką hipisowską otoczkę. No i dla tej Orkiestry... napisałem piosenkę "Karnawał". Hymn! Nagraliśmy do tego teledysk, no i tak narodziła się "Orkiestra...". Wszystko za symboliczne pieniądze, bo to zawsze tam różnych państwa interesuje, ile na tym zarobiliśmy. Otóż to były pieniądze, które pokryły koszty nagrania w studio. A potem przez rok, bo to prawnie nie jest takie proste, starałem się zrzec honorariów z tytułu napisania tego "Karnawału". W końcu się udało. Więc do wiadomości zainteresowanych: to była absolutnie charytatywna akcja z naszej strony. Nasze koncerty związane z Orkiestrą są nadal charytatywne. Bardzo jestem z tego dumny i myślę, że to, co Jurkowi udało się w ramach Wielkiej Orkiestry stworzyć, to jest kwintesencja jego talentów. (...) I tak to właśnie powstała omawiana dziś kaseta, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy oraz jej hymn. Za dostarczenie kasetki dziękuję niezawodnemu koledze Tomkowi.
Kto nie miał okazji wysłuchać w Trójce koncertu Mateusza Pospieszalskiego z zespołem, może to nadrobić. TUTAJ dostępne jest nagranie audio, nagranie wideo (dłuższe) i zdjęcia z występu.
14 października o godzinie 17.00, na antenie radiowej Trójki planowana jest transmisja z koncertu "Czubaszek na drugą nóżkę". Wystąpi między innymi Wojciech Waglewski z Bartoszem Łęczyckim.
Wydarzenie transmitowane będzie z Polanicy-Zdroju w ramach festiwalu Cały Kazio 4.
Na portalu wyborcza.pl ukazał się film, na którym Wojciech Waglewski zaprasza na koncert Voo Voo w Częstochowie. Zespół wystąpi 8 października w Filharmonii Częstochowskiej. Koncert rozpocznie się o godz. 19.00. Bilety kosztują 90 i 70 zł.
A swoją drogą to trochę niepojęte, jak niektórym trudno opanować jedną prostą myśl: chcąc kręcić film, telefon należy trzymać POZIOMO.
W najbliższą niedzielę, 1 października o godzinie 20.00, na antenie radiowej Trójki emitowany będzie koncert formacji Mateusz Pospieszalski Quintet, podczas którego zespół promować będzie płytę "TRA LA LA".
Karim Martusewicz to człowiek, który jak już udzieli raz do roku jakiegoś wywiadu, okazuje się że ma ogromny talent do opowiadania. Dobitnym tego przykładem była chociażby książka "Dzień dobry wieczór".
Teraz na stronie WMIG THE GIG ukazała się kolejna obszerna rozmowa z Karimem. Przeczytałem chyba wszystko, co napisano na temat płyty "7", jednak w ten sposób nikt o jej powstawaniu nie opowiadał, nikt również w recenzjach nie wspomniał nawet o aspektach, które porusza Karim.
Zachęcam do przeczytania rozmowy. Nie jest poświęcona wyłącznie ostatniej płycie Voo Voo.
24 października o godzinie 20.00 w Kościele Ewangelicko-Augsburskim Św. Trójcy, przy Pl. Małachowskiego 1 w Warszawie, odbędzie się koncert zespołu Osjan z Wojciechem Waglewskim w składzie. Występ zaplanowany jest w ramach Festiwalu Muzyka Wiary - Muzyka Pokoju.
Wiele wskazuje na to, że będzie to bardzo kameralny koncert, gdyż na stronie organizatora jest informacja o jedynie 50 darmowych biletach, które dostępne będą od 2 października.
Mateusz Pospieszalski pojawia się gościnnie w najnowszym nagraniu Lidii Pospieszalskiej.
„Czikiczika” to drugi singiel zapowiadający nowy album artystki, zatytułowany „Podróże na chmurze”. Krążek ukaże się 9 października. Jak mówi sama artystka: „To płyta bardzo „przyrodnicza”… o porach roku, podróżach, zachwycie nad światem… no i o miłości. W nagranie zaangażowane były następujące osoby: Lidia i Marcin Pospieszalscy – muzyka i aranżacja Robert Cudzich – słowa Andy Ninwalle – tekst rapu Lidia Pospieszalska – śpiew, chórki Marcin Pospieszalski – gitara basowa Tomek Basiuk – instrumenty klawiszowe Kamil Cudzich – perkusja Łukasz Kluczniak – saksofon altowy Zuzanna Tomaszewska – flet Gościnnie: Mateusz Pospieszalski – saksofon barytonowy Gościnnie: Andy Ninvalle – rap Realizacja – Michał Wasyl Mix – Patryk Żukowski Nagrania – studio „Recpublica” w Lubrzy Mastering – Jacek Gładkowski
Napisałbym o tym wcześniej, ale koncerty grupy Osjan mają zazwyczaj tak undergroundową promocję, że i tak można mówić o szczęściu, gdy w ogóle udaje się natrafić na jakieś informacje na ten temat.
Najbliższy występ grupy odbędzie się już w najbliższy piątek, 22 września o godzinie 19.00 w Szkole Podstawowej nr 82, przy ul. Górczewskiej 201.
Bilety kosztują 30 zł, czyli jak za darmo. Więcej TUTAJ.
Od kilku lat na stronie internetowej TVP poświęconej festiwalowi w Opolu z 1986 roku (TUTAJ) umieszczone jest nagranie zatytułowane: Voo Voo – „Łobi Jabi” (1986). Również w zamieszczonym tekście napisane jest, że Voo Voo wykonało "Łobi Jabi". W efekcie od kilku lat, różne osoby, które obejrzały wszystkie dość łatwo dostępne koncerty z Opola '86, ciągle pytają: a kiedy Voo Voo śpiewało ten utwór, bo na nagraniach nie ma? Pewnie chcą się dowiedzieć, czy panowie ze zdjęcia dali sobie całusa? Odpowiadam: to nie jest fragment występu na festiwalu opolskim. Fragment pochodzi z koncertu w Studio Buffo. Nie mam pojęcia z którego roku. Ale to nie jest Opole.
Na stronie przewodnik-katolicki.pl ukazał się wywiad z Wojciechem Bonowiczem i Łukaszem Waśniowskim, zatytułowany "Nielimitowana serdeczność". Jest w nim bardzo serdeczna wzmianka o Wojciechu Waglewskim. Zachęcam do zapoznania się z całością TUTAJ.
Karim Martusewicz napisał muzykę do utworu, który można wysłuchać oglądając teledysk zamieszczony powyżej. Muzyka spoko. Lubię Karima, więc całej reszty nie będę komentował. Krótki komentarz Karima można obejrzeć TUTAJ.
22 września do sklepów trafi winylowa reedycja płyty "Ja pana w podróż zabiorę". Na okładce napisane jest, że to płyta Kory, co niby jest prawdą ale jednak wymienię wszystkich artystów, którzy pojawili się na tym albumie (skopiowałem z Wikipedii):
Kora - śpiew
Marcin Pospieszalski - perkusja, instrumenty klawiszowe, kontrabas, viol
Blisko 10 lat temu, wiele osób było przekonanych, że to tylko kwestia czasu (zapewne krótszego niż dłuższego), jak Wojciech Waglewski wyda płytę z Bartoszem "Borutą" Łęczyckim. Nic takiego nigdy nie nastąpiło ale panowie zagrali razem sporą ilość bardzo udanych koncertów a do tego niejednokrotnie dawali krótkie występy na różnego rodzaju galach i uroczystościach.
Pomimo upływu lat, ten nieudokumentowany żadnym wydawnictwem duet, co jakiś czas przypomina o sobie kolejnymi koncertami. Zawsze poniekąd zaskakując, bo przecież skoro niczego nie promują, nikt się ich za bardzo nie spodziewa.
Ostatnio pojawiła się informacja o wspólnym koncercie 13 października we Wrocławiu ale już wiadomo, że nie będzie to jedyny ich występ w najbliższym czasie.
W dniach 13-15 października w Polanicy-Zdroju odbędzie się 4 edycja Festiwalu Marii Czubaszek. W programie imprezy przewidziane są dwa punkty z udziałem Wojciecha Waglewskiego.
14 października o godzinie 15.00 w Villi Polanica zaplanowane jest wydarzenie pod nazwą "Klub Książki Rozumnej". Cokolwiek kryje się pod tą nazwą, główną postacią będzie właśnie Wagiel. Wstęp wolny.
Tego samego dnia o godzinie 19.00 w Teatrze Zdrojowym, odbędzie się koncert galowy "Czubaszek na drugą nóżkę".
Wystąpią: KAYAH, SORRY BOYS, WAGLEWSKI & BORUTA, PAWEŁ DOMAGAŁA Koncert poprowadzą: ARTUR ANDRUS I MICHAŁ KEMPA Gość specjalny: WOJCIECH KAROLAK, Bohdan ŁAZUKA Wstęp 95 zł
Oprócz koncertów w Londynie i Szczecinie (o których już pisałem), zespół Waglewski Fisz Emade wystąpi również 6 października w warszawskim Domu Kultury Kadr oraz 5 stycznia w Teatrze Szekspirowskim w Gdańsku.
Z okazji inauguracji Festiwalu Łódź Czterech Kultur, Radio Łódź przeprowadzi dziś o godzinie 20.00 transmisję koncertu Łukasza Lacha, który wraz z Karimem Martusewiczem zaprezentuje swoje interpretacje piosenek Boba Dylana.
Więcej informacji a także możliwość wysłuchania koncertu online TUTAJ.
Wojciech Waglewski porozmawiał sobie z Anną Gacek w radiowej Trójce na temat książek. Lider Voo Voo powiedział między innymi: Jestem z pokolenia, które większą wagę przywiązuje do kultury czytanej niż kultury obrazkowej.
Całą rozmowę można wysłuchać TUTAJ, klikając w odpowiednim miejscu po lewej stronie ekranu.
Każdy wie jak wyglądają nagrania wideo z koncertów. Obiektyw kamery przez większość czasu koncentruje się zazwyczaj na wokaliście. Ale nie tym razem. Kanał Beatit TV zamieścił dwa nagrania zrealizowane podczas koncertu Voo Voo w poznańskim Centrum Kultury Zamek. Na filmach zespół wykonuje utwory "Piątek" oraz "Niedziela". A najważniejszą osobą jest tym razem Michał Bryndal.
Na osobnym filmie można również obejrzeć instrumenty, na których muzyk zagrał koncert:
Wojciech Waglewski odwiedził Polskie Radio Koszalin i podzielił się wrażeniami po koncercie Voo Voo na Festiwalu Legend Rocka w Dolinie Charlotty. Część wypowiedzi poświęcona jest również fanom zespołu. Rozmowę można obejrzeć TUTAJ.
Wakacje sprawiły, że dawno nie było żadnych nowych wiadomości na blogu. Jednak już wróciłem, przejrzałem co się wydarzyło podczas mojej nieobecności i w najbliższych kilku wpisach będzie o najciekawszych wydarzeniach, które przeszły gdzieś bokiem niezauważone.
Wydaje mi się, że najwięcej miejsca w wakacje media poświęciły Michałowi Bryndalowi. Na początek więc wywiad wideo z Michałem w programie "#RZECZoPOLITYCE".
Nazwa programu pewnie do czegoś zobowiązuje, więc o tej polityce jest wyjątkowo sporo jak na Michała. Zawsze po takich wywiadach krytykuję Wagla, więc co by było równe traktowanie: nie rozumiem jak to jest, że podczas gdy jedna część artystów protestuje przeciwko mieszaniu się polityki do sztuki, druga część w tę politykę na różne sposoby wchodzi? Równocześnie łatwo mi sobie wyobrazić, jak nasi "wybitni" muzycy zasiadający w parlamencie, przechodzą od słów do czynów i zaczynają układać budżet państwa. Pewnie w ciągu kilku tygodni znaleźlibyśmy się w jednej lidze z krajami Ameryki Południowej. Dlatego zawsze kibicuję zasadzie aby każdy koncentrował się na tym, na czym się zna. Polityka to coś, co straszliwie śmierdzi i mocno wierzę w to, że ludzie których cenię, potrafią się wznieść ponad coś więcej niż dyskusje o smrodzie, bo takie rozmowy z założenia nie mogą być fajne.
Szczęśliwie w przypadku Michała, większość dyskusji jest jednak o muzyce. Perkusista Voo Voo powiedział między innymi:
"Jestem pewien, że Wojciech ma już zamysł na przyszłą płytę a możliwe, że i na następną"